Niedziela, 26 czerwca 2016
Kategoria 50-100
Poranny rozruch
Upał taki, że spać nie można, to wstałem i pojechałem. Na ulicznym termometrze o siódmej rano rześkie 29°C, ale odczuwalnie kilka stopni mniej. Wiaterek trochę chłodził, mokra chustka na głowie też swoje dawała, więc początek podróży był bardzo przyjemny. Później już było tylko gorzej, ale że dystans krótki, to dało się wytrzymać. Wracałem drogą 92, czyli dawną wylotówką na Poznań i jako że znaki zakazu jazdy rowerem ustawione są bardzo gęsto, musiałem udawać niewidomego. Droga dla rowerów jest w takim stanie, że trzeba być bardzo zdesperowanym, albo niezwykle praworządnym żeby z niej korzystać. Do upału dochodził więc strach przed mandatem, powodując jeszcze obfitsze strużki potu na całym ciele. Podobno od jutra ma być chłodniej...?

Kościół w Komorowie © yurek55

Pruszków Wyzwolicielom © yurek55

Lenino Warszawa Berlin © yurek55

Kościół w Komorowie © yurek55

Pruszków Wyzwolicielom © yurek55

Lenino Warszawa Berlin © yurek55
- DST 52.00km
- Teren 2.00km
- Czas 02:25
- VAVG 21.52km/h
- VMAX 44.20km/h
- Temperatura 33.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
> Droga dla rowerów jest w takim stanie, że trzeba być bardzo zdesperowanym, albo niezwykle praworządnym żeby z niej korzystać.
No wiesz?! Nawet ja dałem radę! Hipek - 11:26 poniedziałek, 27 czerwca 2016 | linkuj
No wiesz?! Nawet ja dałem radę! Hipek - 11:26 poniedziałek, 27 czerwca 2016 | linkuj
To prawda nie da się spać, ale zapowiadają na dziś burze, więc powinno się ochłodzić, może nawet do 27 stopni ? ;-)
Rometka - 10:31 niedziela, 26 czerwca 2016 | linkuj
Komentuj