Zobaczyć mural i zmierzyć miasto.
Jeśli Gazeta Wyborcza coś krytykuje, jeśli jej dziennikarzom coś się nie podoba, to ja mam zawsze przeciwne zdanie. O powstającym muralu na Żoliborzu, na który środki wywalczyli w budżecie partycypacyjnym mieszkańcy, redaktor Jarosław Osowski pisał: "ponure malowidło", "Do głosowania [...]wzywali księża", "Wszystko wygląda dość kiczowato". Postanowiłem więc sam to sprawdzić.
Początek niestety nie był najlepszy, bo już po dwóch kilometrach przebiłem tylną dętkę i musiałem zrobić sobie dłuższy postój. Tym razem dziurkę zrobiła trójkątna blaszka, która ostrym końcem wbiła się w przednio - boczną część opony. To pierwsza guma (pana, flak, kapeć) od niemal półtora roku (styczeń 2015).

Powstańczy mural na Żoliborzu © yurek55

To są kryteria kiczu wg GW © yurek55

Ponure malowidło wg GW © yurek55
Tak więc jak widać powyżej, malowidło nie mogło podobać się Wyborczej, co innego orzeł z czekolady, różowe baloniki i tęczowe flagi. Czerscy jak zawsze w formie.
Po dojechaniu do końca Trasy Armii Krajowej, w Markach skręciłem ku Warszawie, by kolejny dzień pod rząd przejechać Radzymińską, Aleją Solidarności i Trasą W-Z. Dziś chciałem wreszcie zmierzyć odległość, od wschodniej do zachodniej granicy miasta. W ubiegłym roku jak pamiętacie, zmierzyłem oś północ - południe która liczy 27 kilometrów. Dziś wyszło niespełna 18,5 kilometra. Ale pomiar jest i tak do poprawki, bo wschodniego krańca trzeba szukać na drodze do Mińska Mazowieckiego za Starą Miłosną. Ten jest północno - wschodni.

Wschodni kraniec Warszawy © yurek55

Zachodni kraniec Warszawy © yurek55

Kajakarz na Wiśle © yurek55
Kiedy już dojechałem do rogatek Warszawy mogłem skręcić na wiadukt i ulicą Gerdziejewskiego przez Ursus wrócić do domu. Było gorąco, a na dodatek podciął mi skutecznie skrzydła starszy facet na zwykłym rowerze, z którym tasowałem się przez całą Warszawę. Ja go wyprzedzałem i zyskiwałem przewagę gdy on stał na światłach, a po kilkuset metrach znowu widziałem jego oddalające się plecy. A w końcu światła się skończyły i tylem go widział. A nie był to młodzik na szosie, tylko człowiek w moim wieku. Pewnie to buty spd dają taką przewagę. Pokrzepiony nieco tą myślą ruszyłem dalej na zachód dawną poznańską wylotówkę z zamiarem opuszczenia jej zanim pojawi się znak B-9 i skieruje mnie na najgorszą drogę rowerową na Mazowszu. Kiedyś już nią jechałem, niedawno Hipek też dość niepochlebnie ją opisywał, więc w Ołtarzewie skręciłem w lewo i niebawem zobaczyłem z daleka monumentalny kościół na Żbikowie. Nie pchałem się do centrum Pruszkowa, tylko jakimiś opłotkami dotarłem do nielegalnego, acz uczęszczanego przejścia przez tory i po chwili byłem po drugiej stronie. A piszę, że uczęszczane, bo to "czarny punkt kolejowy" - siedem ofiar śmiertelnych, czworo rannych. Gdy dotarłem do Podkowy Leśnej postanowiłem odwiedzić kościół i zobaczyć jak wygląda latem.
Wygląda tak.

Ogród w rozkwicie © yurek55

Mojżesz i kamienne tablice © yurek55

Kościół Św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej © yurek55

Psalm Dawidowy © yurek55

Kwiatuszek © yurek55

Patron Parafii Święty Krzysztof © yurek55

Białe pawie © yurek55

Ogród przykościelny © yurek55
W ogrodzie nieco odpocząłem, nabrałem sobie do butelki wody i pojechałem do Nadarzyna. Patrząc na przejechany dystans widziałem, że jest szansa na setkę, więc potem pojechałem w kierunku Piaseczna i dopiero w Lesznowoli skierowałem się w kierunku domu. Pomimo, że jechało się dziś trudno, bo wschodni, sprzyjający wiatr miałem na warszawskim odcinku pomiędzy rogatkami, cel osiągnąłem, choć avg nie powala.
Początek niestety nie był najlepszy, bo już po dwóch kilometrach przebiłem tylną dętkę i musiałem zrobić sobie dłuższy postój. Tym razem dziurkę zrobiła trójkątna blaszka, która ostrym końcem wbiła się w przednio - boczną część opony. To pierwsza guma (pana, flak, kapeć) od niemal półtora roku (styczeń 2015).

Powstańczy mural na Żoliborzu © yurek55

To są kryteria kiczu wg GW © yurek55

Ponure malowidło wg GW © yurek55
Tak więc jak widać powyżej, malowidło nie mogło podobać się Wyborczej, co innego orzeł z czekolady, różowe baloniki i tęczowe flagi. Czerscy jak zawsze w formie.
Po dojechaniu do końca Trasy Armii Krajowej, w Markach skręciłem ku Warszawie, by kolejny dzień pod rząd przejechać Radzymińską, Aleją Solidarności i Trasą W-Z. Dziś chciałem wreszcie zmierzyć odległość, od wschodniej do zachodniej granicy miasta. W ubiegłym roku jak pamiętacie, zmierzyłem oś północ - południe która liczy 27 kilometrów. Dziś wyszło niespełna 18,5 kilometra. Ale pomiar jest i tak do poprawki, bo wschodniego krańca trzeba szukać na drodze do Mińska Mazowieckiego za Starą Miłosną. Ten jest północno - wschodni.

Wschodni kraniec Warszawy © yurek55

Zachodni kraniec Warszawy © yurek55

Kajakarz na Wiśle © yurek55
Kiedy już dojechałem do rogatek Warszawy mogłem skręcić na wiadukt i ulicą Gerdziejewskiego przez Ursus wrócić do domu. Było gorąco, a na dodatek podciął mi skutecznie skrzydła starszy facet na zwykłym rowerze, z którym tasowałem się przez całą Warszawę. Ja go wyprzedzałem i zyskiwałem przewagę gdy on stał na światłach, a po kilkuset metrach znowu widziałem jego oddalające się plecy. A w końcu światła się skończyły i tylem go widział. A nie był to młodzik na szosie, tylko człowiek w moim wieku. Pewnie to buty spd dają taką przewagę. Pokrzepiony nieco tą myślą ruszyłem dalej na zachód dawną poznańską wylotówkę z zamiarem opuszczenia jej zanim pojawi się znak B-9 i skieruje mnie na najgorszą drogę rowerową na Mazowszu. Kiedyś już nią jechałem, niedawno Hipek też dość niepochlebnie ją opisywał, więc w Ołtarzewie skręciłem w lewo i niebawem zobaczyłem z daleka monumentalny kościół na Żbikowie. Nie pchałem się do centrum Pruszkowa, tylko jakimiś opłotkami dotarłem do nielegalnego, acz uczęszczanego przejścia przez tory i po chwili byłem po drugiej stronie. A piszę, że uczęszczane, bo to "czarny punkt kolejowy" - siedem ofiar śmiertelnych, czworo rannych. Gdy dotarłem do Podkowy Leśnej postanowiłem odwiedzić kościół i zobaczyć jak wygląda latem.
Wygląda tak.

Ogród w rozkwicie © yurek55

Mojżesz i kamienne tablice © yurek55

Kościół Św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej © yurek55

Psalm Dawidowy © yurek55

Kwiatuszek © yurek55

Patron Parafii Święty Krzysztof © yurek55

Białe pawie © yurek55

Ogród przykościelny © yurek55
W ogrodzie nieco odpocząłem, nabrałem sobie do butelki wody i pojechałem do Nadarzyna. Patrząc na przejechany dystans widziałem, że jest szansa na setkę, więc potem pojechałem w kierunku Piaseczna i dopiero w Lesznowoli skierowałem się w kierunku domu. Pomimo, że jechało się dziś trudno, bo wschodni, sprzyjający wiatr miałem na warszawskim odcinku pomiędzy rogatkami, cel osiągnąłem, choć avg nie powala.
- DST 102.00km
- Czas 05:09
- VAVG 19.81km/h
- Temperatura 32.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Cyt "..redaktor Jarosław Osowski pisał: "ponure malowidło", "Do głosowania [...]wzywali księża", "Wszystko wygląda dość kiczowato"" - przedpiścy w zasadzie już wyrazili w komentarzach to co i mi przychodzi na myśl.Pozostaje jedynie pokiwanie głową z politowaniem nad panem Jarosławem orłowskim..
I pomyśleć ,że ten tabloid w wersji internetowej zachęca do opłaty znaczącym wstępem " cenisz dobre dziennikarstwo...".
Cenię i nie znajduję już nigdzie, co za spsiała profesja. teich - 08:35 piątek, 10 czerwca 2016 | linkuj
I pomyśleć ,że ten tabloid w wersji internetowej zachęca do opłaty znaczącym wstępem " cenisz dobre dziennikarstwo...".
Cenię i nie znajduję już nigdzie, co za spsiała profesja. teich - 08:35 piątek, 10 czerwca 2016 | linkuj
Gdzie dokładnie jest ten mural - też bym sobie pstryknęła fotę.
G.W to część mafii, TVN też - ogólnie po książce Wojciecha Sumlińskiego z lekka jestem załamana polską polityką....(dość długo ją czytałam) Wałęsa, Michnik, Komorowski, Kwaśniewski i dzisiejszy KOD - to jedne wielkie bagno.....nie mam pojęcia czemu ie dostali jeszcze w czapę za zdradę Polski Katana1978 - 07:10 czwartek, 2 czerwca 2016 | linkuj
G.W to część mafii, TVN też - ogólnie po książce Wojciecha Sumlińskiego z lekka jestem załamana polską polityką....(dość długo ją czytałam) Wałęsa, Michnik, Komorowski, Kwaśniewski i dzisiejszy KOD - to jedne wielkie bagno.....nie mam pojęcia czemu ie dostali jeszcze w czapę za zdradę Polski Katana1978 - 07:10 czwartek, 2 czerwca 2016 | linkuj
Trudno w cywilizowany sposób wyrazić swoje "uczucia" względem G. Wybiórczej... całe szczęście, że naród ostatnio coraz lepiej interpretuje jej przesłania, czyli odwrotnie do publikowanych... :)
mors - 20:37 środa, 1 czerwca 2016 | linkuj
Nie widzę nic kiczowatego w tym muralu, wręcz odwrotnie, wieje grozą...
Przypomniałam sobie jak w Podkowie Leśnej byłam tylko raz rowerem by móc pozwiedzać. Nie minęło pół godziny jak musiałam wracać z podkulonym ogonem na stację EKD. Pęknięta piasta - właśnie tam !. A tak mi się tam podobało ! żal było wracać, ale przygoda niezapomniana :-) Rometka - 10:55 poniedziałek, 30 maja 2016 | linkuj
Komentuj
Przypomniałam sobie jak w Podkowie Leśnej byłam tylko raz rowerem by móc pozwiedzać. Nie minęło pół godziny jak musiałam wracać z podkulonym ogonem na stację EKD. Pęknięta piasta - właśnie tam !. A tak mi się tam podobało ! żal było wracać, ale przygoda niezapomniana :-) Rometka - 10:55 poniedziałek, 30 maja 2016 | linkuj