Sobota, 12 grudnia 2015
Kategoria 50-100, przed śniadaniem
Kierunek zachód i deszczowy powrót
Udało mi się rano wstać i wyjść na rower, choć łatwo nie było. Ale jak już zamknąłem drzwi za sobą reszta poszła z górki. Pojechałem ponownie na zachód przez znane wioski z dwóch powodów: chciałem skontrolować jakość nowego asfaltu w Strzykułach, a po drugie, wiedziałem ile ma kilometrów i ile mi zajmie czasu. Początkowe kilometry do Borzęcina trudne i powolne, powrót - w nagrodę - z wiatrem. Końcówka, już po ulicach Warszawy, w zimnym, nieprzyjemnym deszczu i przy doskwierającym coraz bardziej głodzie. Na szczęście dom i śniadanie było już blisko.

Droga Lipków - Hornówek © yurek55

Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych - Kompostownia "Radiowo" © yurek55

Do przyjaciół Ukraińców © yurek55

Młynarska róg Żytniej © yurek55

Kolejny warszawski drapacz chmur © yurek55

Spire Tower © yurek55

Droga Lipków - Hornówek © yurek55

Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych - Kompostownia "Radiowo" © yurek55

Do przyjaciół Ukraińców © yurek55

Młynarska róg Żytniej © yurek55

Kolejny warszawski drapacz chmur © yurek55

Spire Tower © yurek55
- DST 52.30km
- Czas 02:51
- VAVG 18.35km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj