Piątek, 4 grudnia 2015
Kategoria <50
Ciepły wieczór grudniowy
Z uwagi na wiek i wzrok nie lubię jeździć po ciemku nawet samochodem. Najchętniej bym na długich jeździł cały czas, bo tylko wtedy dobrze widzę drogę. Ponieważ w rowerze świateł długich, ani mijania nie mam, co najwyżej pozycyjne, to w miejscach słabiej oświetlonych jeżdżę wolno. A że dziś złapał mnie deszcz na dodatek, to przez zachlapane okulary widziałem jeszcze mniej i jechałem jeszcze wolniej. Dzięki temu wywrotka nie była pełna - rower leżał, ja utrzymałem się na nogach. To nauczka, by jeździć wyłącznie po oświetlonych jezdniach, tam przynajmniej coś widać.
Za ciepło się ubrałem i nawet udało mi się spocić.
Za ciepło się ubrałem i nawet udało mi się spocić.
- DST 21.56km
- Czas 01:06
- VAVG 19.60km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dziękuję, właśnie raczę się po wycieczce Ciemnym Noteckim :)
starszapani - 17:29 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj
Dokładnie ! Starsza dobrze mówi - trzeba jej polać :D
Katana1978 - 17:24 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj
Też mam kiepski wzrok i źle mi się jeździ po ciemku (i rowerem i autem) - światła odbijają się od soczewek kontaktowych. Jak robiłam prawko to mi okulista powiedział, że po zmroku mam prowadzić w normalnych okularach bo w soczewkach będzie kiepsko. Nie słucham się go :D Gwarantuję Ci (z autopsji), że jak się ma porządne światełko to i jazda po ciemku może być całkiem fajna :)
starszapani - 17:17 niedziela, 6 grudnia 2015 | linkuj
No właśnie, zainwestuj w dobrą lampkę a nie wymiguj się wiekiem i kiepskim wzrokiem :D
starszapani - 17:03 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj
A ja myślę że to nauczka żebyś w końcu kupił porządną lampkę :). Niby wieczorem nie jeździsz a już z 10 raz opisujesz wycieczkę po zmroku :)
Katana1978 - 12:07 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj
Komentuj