Niedziela, 26 października 2014
Kategoria <50, przed śniadaniem
Powstańczy mural na monopolu
Wczoraj zaliczyłem Gassy i wioski od południowej strony Warszawy typu Zgorzała, czy Dawidy, dziś więc przyszła kolej na trasę zachodnią i wioski typu Szeligi, czy Kaputy. Ale najpierw koło domu zatrzymałem się przy nocnym sklepie z alkoholem, na którym niespodziewanie pojawił się taki oto patriotyczny mural.

Mural na monopolowym © yurek55
"To my jesteśmy przyszłością tego miasta
to z nas nowa siła wyrasta
to my to miasto odbudujemy
dzięki sercu Polski nigdy nie zginiemy"
Nie bardzo kojarzę te słowa, google nie pomogło niestety, wiem natomiast, że dewizą Warszawy, dodaną w listopadzie 1939 roku, jest "Semper Invicta", a nie "Sempre Invicta".
ZAWSZE NIEZWYCIĘŻONA
Nas polach gdzie niedawno rosła marchew i cebula już jesienna pustka. Tak będzie do wiosny, bo taka jest odwieczna kolej rzeczy.

Ziemia urodziła, teraz odpoczywa © yurek55
Wreszcie dziś zauważyłem miejsce gdzie mieszkał nasz mistrz olimpijski z Los Angeles na 10km, zamordowany przez Niemców w Palmirach.

Tu stał dom "Kusego" © yurek55

Mural na monopolowym © yurek55
"To my jesteśmy przyszłością tego miasta
to z nas nowa siła wyrasta
to my to miasto odbudujemy
dzięki sercu Polski nigdy nie zginiemy"
Nie bardzo kojarzę te słowa, google nie pomogło niestety, wiem natomiast, że dewizą Warszawy, dodaną w listopadzie 1939 roku, jest "Semper Invicta", a nie "Sempre Invicta".
ZAWSZE NIEZWYCIĘŻONA
Nas polach gdzie niedawno rosła marchew i cebula już jesienna pustka. Tak będzie do wiosny, bo taka jest odwieczna kolej rzeczy.

Ziemia urodziła, teraz odpoczywa © yurek55
Wreszcie dziś zauważyłem miejsce gdzie mieszkał nasz mistrz olimpijski z Los Angeles na 10km, zamordowany przez Niemców w Palmirach.

Tu stał dom "Kusego" © yurek55
- DST 48.00km
- Czas 02:04
- VAVG 23.23km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
W 2010 roku dopiero ??? ja odkąd rodzice kupili mi 1 górala w ''94 albo w ''95r zaczęłam oddalać się od domu dalej niż 20 km - oczywiście nie były to wycieczki takie jak teraz ale ok 40 - 50 km. Później już na srebrzaku od 2000r (poprzedni rowerek) dałam czadu. Moja przerwa w rowerowaniu to była ciąża, potem rok po urodzeniu (nie miałam siły ani czasu) , a potem ten wypadek. Bikestats odkryłam w 2010 jak kupiłam mongoonsa ale nie chciało mi się pisać i profil skasowałam ;P i w sumie na nim mało jeździłam bo okazał się niewygodny
Katana1978 - 08:09 wtorek, 28 października 2014 | linkuj
Nie ty jeden, moja ciotka (lat 54) odkryła to dopiero w zeszłym roku. Jeżdzi rowerem do pracy. na zakupy i jest szczęśliwa. A ty 3 rok już kręcisz bo 2011 to jakaś prowizorka z jazdy chyba była ? :))
Katana1978 - 08:25 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj
Jurek w tym roku pokazujesz klasę z dystansem, jestem pełen podziwu! Dajesz czadu!
Ksiegowy - 07:14 poniedziałek, 27 października 2014 | linkuj
Komentuj