Deszczowa jazda
Jak rano spoglądałem za okno, to wydawało mi się, że deszcz na dobre przestał padać, nawet chodniki zaczęły już schnąc po nocy. Jednak gdy wyszedłem, poczułem lekką mżawkę ale sądziłem, że zaraz przeleci. A później, gdy już byłem mokry, też mi to nie przeszkadzało i nie uznawałem to za powód by rezygnować z jazdy. A im dłużej jechałem, tym bardziej byłem mokry; kurtka już po kilkudziesięciu minutach przepuszcza wodę jak sito, błotników nadal nie mam i jeszcze dziś na dodatek gołe nogi. Ale pomimo to, jechało mi się nadspodziewanie dobrze i deszcz wcale mi nie przeszkadzał.
Było mi ciepło, byłem dobrze rozgrzany jazdą, nie to, co podczas koszmarnej jazdy w lutym , czyli nie mam co narzekać.
- DST 45.35km
- Czas 02:05
- VAVG 21.77km/h
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Z pomocą papieru chłonącego wodę, da się podsuszyć buty. Chyba każdy kto kiedyś, w czasach kiedy jeszcze nie było butów z membraną, trochę więcej chodził po górach stosował to rozwiązanie.
oelka - 11:04 poniedziałek, 28 kwietnia 2014 | linkuj
teich - ponoć na mokre buty najlepsza jest gazeta lub inny papier - podobno przez noc wystarczy i nad ranem but suchy. Nie sprawdzałam tego, ja tam woziłam zawsze rezerwowe reklamówki i jak padało to reklamówki na buty i buty zawsze miałam suche :P
Katana1978 - 20:25 niedziela, 27 kwietnia 2014 | linkuj
i skóra może się zmacerować od nadmiaru wody..:)
jolapm - 09:20 niedziela, 27 kwietnia 2014 | linkuj
Jazdy w deszczu unikam- za dugo schną buty.. To oczywiście nie jedyny argument i nie pierwszy. Jeśli kierowcy życzą sobie "szerokości" to może cykliści powinni sobie życzyć " suchości"?
Zatem suchości. teich - 17:09 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj
Zatem suchości. teich - 17:09 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj
Lepsze są gołe nogi niż mokre klejące się do nóg spodnie
jolapm - 15:28 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj
Komentuj