Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138086.61 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.76%)
  • Czas na rowerze: 293d 06h 44m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 20 stycznia 2014 Kategoria <50, kurierowo

Pierwsza gleba!

Zanim wyjechałem na przejażdżkę sprawdziłem warunki; temp. - 6, odczuwalna - 11 i silny wiatr. Ubrałem się więc stosownie i i zimno mi nie dokuczało. Rękawiczki cywilne skórzane lepiej ochroniły moje dłonie, niż kolarskie z neoprenu, na nogi założyłem dwie pary skarpet, a pod spodnie bieliznę termiczną (lepiej brzmi niż kalesony, prawda?). Miałem w planach na dziś, wymienić napęd w warsztacie Jerzego Ceranki na Powstańców Śląskich, a potem pojechać na Postępu odebrać zaświadczenie w LuxMed. Najpierw na chwilę zajrzałem do Błękitnego Miasta - bo to po drodze - i oddałem A. poranny zakup lidlowski. Swoją drogą przy tej okazji poczułem się przez chwilę jak w latach 80 - tych, ten tłum pań niemal wyrywających sobie ubrania..., bezcenne.
W warsztacie pocałowałem klamkę, właściciel widocznie uznał, że może dziś wcale nie otworzy, bo i co mu kto zrobi?! A może otworzy później? Ja czekać nie miałem zamiaru, pojechałem po prostu do domu. Jazda ddr na Górczewskiej wymagała sporej uwagi, bo były na niej fragmenty pokryte grubą warstwą zamarzniętej mżawki. Szczególnie tam, gdzie wiatr zdmuchnął wcześniej śnieżek, kostka bardzo ładnie przyjęła lód. Jak dmuchnął boczny wiatr to mnie po tym lodzie przesunęło z 20 centymetrów, ale utrzymałem równowagę. Dopiero później na takim samym lodowym fragmencie, zaliczyłem tytułową glebę. I to nawet nie podczas jazdy, a w trakcie zatrzymywania. Noga nie znalazła oparcia, przyczepność zerowa i bęc! Było to już w trakcie tej drugiej wycieczki, na Wołoskiej przed Domaniewską,nic wielkiego się nie stało, pozbierałem co wypadło i pojechałem dalej. A na ostatnim  odcinku powrotnym doszły jeszcze lodowe igiełki niesione porywistym wiatrem i walące po twarzy i oczach. I w tych miłych okolicznościach pogody dojechałem do domu. Zadowolenia wielkiego nie miałem, ale satysfakcję, owszem...
A co do wyboru ubrania na rower i przygotowań, to myślę nad videoblogiem. Zainspirowała mnie ta dziewczyna, nie ma co!


  • DST 30.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 16.36km/h
  • Temperatura -11.0°C
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Bo mi każesz :D
bestiaheniu
- 00:11 środa, 29 stycznia 2014 | linkuj
bestiaheniu - nie pisz głupot, bo na wycieczki 200 + bierzesz zapasową dętkę, bo pompkę i łatki to wożę Ja...
TomliDzons
- 22:04 czwartek, 23 stycznia 2014 | linkuj
Też bym popatrzyła na taki videoblog yurka - czas milej by mi leciał :-D
Katana1978
- 21:25 środa, 22 stycznia 2014 | linkuj
jesli zrobisz to z takim wdziękiem, chętnie obejrzę nawet opiętą podkoszulkę, Myslę, że nie tylko ja. A więc do dzieła. Czekamy z niecierpliwoscią:))
jolapm
- 19:25 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj
Morsie, gleb się nie planuje, same przychodzą.
yurek55
- 10:02 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj
Bestia. To już sam u siebie, na swoim videoblogu pokażesz nam to wszystko. Chętnie popatrzę i posłucham, może się czegoś nauczę?:)
yurek55
- 10:01 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj
To z mojej strony nie była kwestia potrzeby mocnych wrażeń, tylko potrzeba wymiany zużytych części w rowerze. A druga wycieczka była na tak krótkiej trasie, że nawet nie warto było samochodu ruszać.
A co do pokazywania, to tak jak to dziewczę, pokazałbym podkoszulkę?!
yurek55
- 09:58 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj
Wczoraj widziałam tylko dwóch rowerzystów . Patrzyłam z podziwem ale i ze zdziwieniem, bo nawet mój 30-letni sąsiad nie pojechał jak zwykle rowerem do pracy, tylko odsnieżył auto. Niektórzy widać jednak potrzebują mocnych wrażen ..A kobitka z filmu, no cóż, czego się nie robi żeby zaistnieć.
Yurek, zastanów się nad tym videoblogiem, bo co pokażesz podnosząc koszulkę ???? :))
jolapm
- 08:47 wtorek, 21 stycznia 2014 | linkuj
Jeśli otwierasz videobloga to liczę na zaproszenie na odcinek pt "Przygotowanie na trening +100km jak prawdziwy bestiaheniu" Opiszę w nim to, co biorę ze sobą na takie wycieczki i moje wielogodzinne przygotowania przed jazdą.
Tj. Rower na błysk, w kieszeni brak śladu jakichkolwiek narzędzi, brak pompki, dętki, łatki no i oczywiście - żadnej, nawet najmniejszej sakwy ;) W kieszeni tylko klucze do chałupy i telefon.
bestiaheniu
- 22:38 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj
A jaki jest plan gleb na ten rok? ;)

Kobitka z filmu powinna poczytać BS itp. serwisy, bo chyba nie widzi, jak jest małostkowa...
mors
- 21:53 poniedziałek, 20 stycznia 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa opnal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl