Tour de Kampinos
Dzisiejsza trasa wokół Puszczy Kampinoskiej, to tzw. Duży Kampinos, czyli okrążenie całości. Tu nie robi się skrótów jadąc przez las, tylko nabija kilometry jadąc dookoła. Kilka razy dojeżdżałem już na zachód do Żelazowej Woli, ale wciąż praktycznie powielałem trasę jadąc przez Brochów, a dziś zmodyfikowałem ją tylko trochę i zyskałem sporo nowych kwadratów. Remonty dróg na trasie trwają w najlepsze, ale nie są przesadnie uciążliwe, jeśli jedzie się rowerem. Pogoda słoneczna, temperatura rano niezbyt wysoka, ale na krótko dało się jechać. Tym razem zdradziłem panią Martę i jej bułeczki z mascarpone w Secyminie, bo jechałem tzw. Gassami północy i nie chciałem nadkładać drogi. Pączki i kolę zafundowałem sobie kawałek dalej w sklepie "Na krzyżówkach", też bardzo przyjaznym konsumentom. Są łąwy, stoliki, parasole, więc jest gdzie spokojnie usiąść i zjeść. Posilony i nawodniony ruszyłem na ostatni fragment trasy i w Czosnowie zdecydowałem się jechać wzdłuż "7", bo standardowa droga z Łomianek jest w remoncie i to tym z bardziej upierdliwych. Tak to zapamiętałem z ostatniej jazdy i nie chciałem sprawdzać, czy nadal jest źle. Dystans był za długi, żeby dodatkowo utrudniać sobie życie.

Ruch wahadłowy w Wąsach Wsi © yurek55

Droga bez przejazdu © yurek55

...i to naprawdę! © yurek55

Wyrobiska gliny cegielni Plecewice k/Sochaczewa © yurek55

Tereny przy cegielni Plecewice © yurek55

Krajobraz księżycowy © yurek55

Bojownikom o wolność w XX lecie odzyskania niepodległości Zawady gm. Łazy © yurek55

Wieża obserwacyjna w Kampinosie © yurek55

Sochaczewska wąskotorówka © yurek55

Gassy Północy i kotecek © yurek55

Sklep "Na krzyżówkach" w Nowych Gniewniewicach © yurek55
Bezchmurnie, 13°C, Odczuwalna temperatura 12°C, Wilgotność 70%, Wiatr 3m/s z Płn - Klimat.app

Ruch wahadłowy w Wąsach Wsi © yurek55

Droga bez przejazdu © yurek55

...i to naprawdę! © yurek55

Wyrobiska gliny cegielni Plecewice k/Sochaczewa © yurek55

Tereny przy cegielni Plecewice © yurek55

Krajobraz księżycowy © yurek55

Bojownikom o wolność w XX lecie odzyskania niepodległości Zawady gm. Łazy © yurek55

Wieża obserwacyjna w Kampinosie © yurek55

Sochaczewska wąskotorówka © yurek55

Gassy Północy i kotecek © yurek55

Sklep "Na krzyżówkach" w Nowych Gniewniewicach © yurek55
Bezchmurnie, 13°C, Odczuwalna temperatura 12°C, Wilgotność 70%, Wiatr 3m/s z Płn - Klimat.app
- DST 145.06km
- Teren 4.00km
- Czas 06:59
- VAVG 20.77km/h
- VMAX 36.87km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 4260kcal
- Podjazdy 207m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 maja 2022
Kategoria <50, przed śniadaniem
Chmurno i wietrznie
Nie nastawiałem się dziś na jakiś większy dystans, bo wiatr i czarne chmury mogły zwiastować kłopoty na trasie. Wprawdzie podczas jazdy pokazywało się słońce, ale nie na długo i znowu niebo robiło się czarne. Dlatego nie chciałem się oddalać od miasta dalej jak do Babic i zaraz przez Laski i Mościska wróciłem do Warszawy.

Świadectwo © yurek55

Zagadkowy banner na Górczewskiej © yurek55
Zachmurzenie umiarkowane, 12°C, Odczuwalna temperatura 12°C, Wilgotność 75%, Wiatr 7m/s z ZPłnZ - Klimat.app

Świadectwo © yurek55

Zagadkowy banner na Górczewskiej © yurek55
Zachmurzenie umiarkowane, 12°C, Odczuwalna temperatura 12°C, Wilgotność 75%, Wiatr 7m/s z ZPłnZ - Klimat.app
- DST 36.39km
- Czas 01:46
- VAVG 20.60km/h
- VMAX 36.85km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 1078kcal
- Podjazdy 76m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 maja 2022
Kategoria Pływanie
Basen 25
- Czas 00:46
- Aktywność Pływanie
Piątek, 20 maja 2022
Kategoria > 100, ku pomocy, kurierowo, Piaseczno/Ursynów
Kurs kurierski Milanówek-Ursynów z dokręceniem do 100
Dawno nie byłem w tamtych okolicach, więc chętnie skorzystałem z propozycji odebrania leku w aptece w Milanówku. Droga znana, acz trochę zapomniana, natomiast powrót przez zachodnie wioski znajomy do bólu. Już z Warszawie kurs przez całe miasto Al. Niepodległości i Puławską, aż na taneczny Ursynów. Na miejscu pogadałem chwilę z córką i podpuszczony trochę przez nią, postanowiłem dokręcić do stówy. Zamiast do domu skierowałem się na południe do Karczunkowskiej, by powrócić znowu przez budowaną obwodnicę. Tym razem wszystko się udało i bez problemu dojechałem do furtki, a potem Wirażową i "żwirkami" do domu. ;)

Droga techniczna © yurek55

Rudy T-34 © yurek55

Eksponaty w Otrębusach © yurek55

Pancerka © yurek55

Poczciwy "Poldek" na czerwonych numerrach © yurek55

Wyjście od Wirażowej © yurek55
Bezchmurnie, 21°C, Odczuwalna temperatura 20°C, Wilgotność 47%, Wiatr 4m/s z Z - Klimat.app

Droga techniczna © yurek55

Rudy T-34 © yurek55

Eksponaty w Otrębusach © yurek55

Pancerka © yurek55

Poczciwy "Poldek" na czerwonych numerrach © yurek55

Wyjście od Wirażowej © yurek55
Bezchmurnie, 21°C, Odczuwalna temperatura 20°C, Wilgotność 47%, Wiatr 4m/s z Z - Klimat.app
- DST 102.84km
- Czas 04:52
- VAVG 21.13km/h
- VMAX 39.21km/h
- Temperatura 27.0°C
- Kalorie 3135kcal
- Podjazdy 222m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 maja 2022
Kategoria 50-100
Przypki - czarny dzień 18.05.2022 [*] [*] [*]
Tak wiele razy jechałem przez Przypki, że musiałem i dziś tam pojechać, dzień po tej strasznej tragedii. Trudno coś napisać sensownego. Spoczywaj w pokoju, nieznany Kolego.

R.I.P. © yurek55

Już niepotrzebne © yurek55

Miejsce wypadku © yurek55
Bezchmurnie, 19°C, Odczuwalna temperatura 18°C, Wilgotność 28%, Wiatr 4m/s z PłdZ - Klimat.app

R.I.P. © yurek55

Już niepotrzebne © yurek55

Miejsce wypadku © yurek55
Bezchmurnie, 19°C, Odczuwalna temperatura 18°C, Wilgotność 28%, Wiatr 4m/s z PłdZ - Klimat.app
- DST 80.25km
- Czas 03:41
- VAVG 21.79km/h
- VMAX 38.19km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 2452kcal
- Podjazdy 193m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 maja 2022
Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów
Puławska i Puławska bis + murale
Odpuściłem dziś dalekie jazdy, na rzecz pracy na świeżym powietrzu. Po przeczytaniu tego artykułu na portalu halo Ursynów i obejrzeniu zdjęć, postanowiłem zaryzykować i pojechać na bezczelnego w środku normalnego dnia pracy. Nie ukrywam, że po prostu kusi mnie wygoda i komfort jazdy, po drodze szerokiej, pustej, równej, bez świateł i... tylko dla mnie! Zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia w zalinkowanym artykule, by zrozumieć. :) Dziś, podobnie jak ostatnio, napotkałem zmotoryzowany patrol firmy ochroniarskiej, ale tym razem zupełnie mnie zignorowali. Po doświadczeniu z ochroniarzami pilnującymi odcinka Ursynów - Miedzeszyn, tu widzę miłą odmianę. Tamten fragment strzeżony był jak Fort Knox i nigdy nie udało mi się go przejechać rowerem. Zawsze mnie dogonili i kazali zawracać. Opuszczenie autostrady wymagało zejścia po schodach, ale to niewielka zapłata za siedem kilometrów luksusu rowerowego i o kilometr krótszą trasę, niż po ulicach.
Wracałem prawdziwą ulicą Puławską, bez bis, i okazało się, że dystans różni się zaledwie o siedemdziesiąt metrów, czyli różnica zupełnie pomijalna.

Wyścigi3 © yurek55

Samolot © yurek55

Hulaj dusza! © yurek55

Schody zejściowe © yurek55

Wyścigi1 © yurek55

Wyścigi2 © yurek55

Wyścigi4 © yurek55

Wyścigi5 © yurek55

Wyścigi6 © yurek55

Kolarska opalenizna © yurek55
Bezchmurnie, 13°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 42%, Wiatr 2m/s z PłnPłnZ - Klimat.app
Wracałem prawdziwą ulicą Puławską, bez bis, i okazało się, że dystans różni się zaledwie o siedemdziesiąt metrów, czyli różnica zupełnie pomijalna.

Wyścigi3 © yurek55

Samolot © yurek55

Hulaj dusza! © yurek55

Schody zejściowe © yurek55

Wyścigi1 © yurek55

Wyścigi2 © yurek55

Wyścigi4 © yurek55

Wyścigi5 © yurek55

Wyścigi6 © yurek55

Kolarska opalenizna © yurek55
Bezchmurnie, 13°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 42%, Wiatr 2m/s z PłnPłnZ - Klimat.app
- DST 40.16km
- Czas 01:50
- VAVG 21.91km/h
- VMAX 40.41km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 1228kcal
- Podjazdy 93m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 maja 2022
Kategoria > 100, gminobranie, kwadraty
Gminobranie wschodnie
Trudne zadanie postawiłem sobie na dziś, ale udało się zrealizować założony plan w stu procentach. Wymagało to najpierw bardzo wczesnej pobudki, a potem jazdy praktycznie bez postojów, a i to nie gwarantowało sukcesu. Powrotny pociąg miałem o 14:38, a do przejechania z okładem sto trzydzieści kilometrów i zwykła guma mogła pokrzyżować mi szyki.
Ale od początku.
Najpierw przejażdżka do stacji metra przy Rondzie Daszyńskiego, o 6:40 pociąg do Małkini i o 8:05 rozpoczęcie podróży na dwóch kołach. Rano temperatura jednocyfrowa, ale byłem przygotowany i miałem rękawki, a zresztą za niedługo było już cieplej i mogłem je schować. Początkowy odcinek, na wschód, nie dawał jeszcze wsparcia wiatru, zresztą nie był on jeszcze zbyt silny, ale przynajmniej dawał miłe orzeźwienie. ;) Jechałem po wytyczonym śladzie ciesząc się asfaltami, aż w pewnym momencie nawigacja skierowała mnie na polną drogę, a że była twarda i w miarę równa, to niewiele zmniejszyła moją prędkość, aż do czasu, gdy pojawił się piach. Na szczęście prowadzenia nie było aż tak dużo, ale nawet tam, gdzie dało się jechać, tempo było marniutkie. Z coraz większą obawą wypatrywałem asfaltu, ale ten pojawił się dopiero po pięciu kilometrach. Bezpieczny zapas czasowy skurczył się do poziomu "na styk", ale wreszcie wiatr w plecy zaczął robić robotę i zacząłem odrabiać straty. Trzymałem się cały czas krajowej 63 i choć nawigacja próbowała mnie z niej zdjąć, proponując inny wariant trasy, tym razem pozostałem nieugięty i dojechałem nią do samego dworca w Siedlcach. Zdążyłem znaleźć sklep, uzupełnić płyny i kalorie, kupić bilet i spokojnie poczekać w pociągu na odjazd.
Zaliczone gminy:
Brok, Zaręby Kościelne, Szulborze Wielkie, Czyżew, Boguty-Pianki, Nur, Sterdyń, Jabłonna Lacka, Sabnie, Sokołów Podlaski gmina wiejska, Sokołów Podlaski gmina miejska, Bielany.
Nowych czerwonych kwadratów: 150

Przypadkowa samojebka © yurek55

Wiatrak © yurek55

Nur, jedna z bitew Powstania Listopadowego © yurek55

Most w ciągu dk 63 © yurek55

Witacz gminy Jabłonna Lacka © yurek55

Krzyż pod sztandarem © yurek55

Siedlce © yurek55
Zachmurzenie duże, 8°C, Odczuwalna temperatura 6°C, Wilgotność 56%, Wiatr 4m/s z PłnPłnW - Klimat.app
Ale od początku.
Najpierw przejażdżka do stacji metra przy Rondzie Daszyńskiego, o 6:40 pociąg do Małkini i o 8:05 rozpoczęcie podróży na dwóch kołach. Rano temperatura jednocyfrowa, ale byłem przygotowany i miałem rękawki, a zresztą za niedługo było już cieplej i mogłem je schować. Początkowy odcinek, na wschód, nie dawał jeszcze wsparcia wiatru, zresztą nie był on jeszcze zbyt silny, ale przynajmniej dawał miłe orzeźwienie. ;) Jechałem po wytyczonym śladzie ciesząc się asfaltami, aż w pewnym momencie nawigacja skierowała mnie na polną drogę, a że była twarda i w miarę równa, to niewiele zmniejszyła moją prędkość, aż do czasu, gdy pojawił się piach. Na szczęście prowadzenia nie było aż tak dużo, ale nawet tam, gdzie dało się jechać, tempo było marniutkie. Z coraz większą obawą wypatrywałem asfaltu, ale ten pojawił się dopiero po pięciu kilometrach. Bezpieczny zapas czasowy skurczył się do poziomu "na styk", ale wreszcie wiatr w plecy zaczął robić robotę i zacząłem odrabiać straty. Trzymałem się cały czas krajowej 63 i choć nawigacja próbowała mnie z niej zdjąć, proponując inny wariant trasy, tym razem pozostałem nieugięty i dojechałem nią do samego dworca w Siedlcach. Zdążyłem znaleźć sklep, uzupełnić płyny i kalorie, kupić bilet i spokojnie poczekać w pociągu na odjazd.
Zaliczone gminy:
Brok, Zaręby Kościelne, Szulborze Wielkie, Czyżew, Boguty-Pianki, Nur, Sterdyń, Jabłonna Lacka, Sabnie, Sokołów Podlaski gmina wiejska, Sokołów Podlaski gmina miejska, Bielany.
Nowych czerwonych kwadratów: 150

Przypadkowa samojebka © yurek55

Wiatrak © yurek55

Nur, jedna z bitew Powstania Listopadowego © yurek55

Most w ciągu dk 63 © yurek55

Witacz gminy Jabłonna Lacka © yurek55

Krzyż pod sztandarem © yurek55

Siedlce © yurek55
Zachmurzenie duże, 8°C, Odczuwalna temperatura 6°C, Wilgotność 56%, Wiatr 4m/s z PłnPłnW - Klimat.app
- DST 135.00km
- Czas 06:15
- VAVG 21.60km/h
- VMAX 41.26km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 4197kcal
- Podjazdy 448m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Nasielska do Nowego Dworu jest 100 km!
Kolejne kwadraty do zdobycia czekały dziś na północnym wschodzie i żeby tam się dostać, skorzystałem z niezawodnej podwózki Kolejami Mazowieckimi. Na pociąg zdążyłem w ostatniej chwili, choć człowiek ze spalinową kosą pod moim oknem, postarał się żebym wstał grubo przed budzikiem. Taka kosa, daje tak samo jak młot, w słynnej scenie "Dzień Świra", ale ja nie zachowałem się jak Adaś Miauczyński, tylko wstałem z łóżka i już.
Czasu więc miałem dużo i wtedy człowiek się nie spieszy i nie patrzy na zegarek co chwila. Tak jak pisałem, na peron dojechałem sekundy przed odjazdem i uratowałem rowerowo dzień. Kiedy już wysiadłem w Nasielsku, skierowałem się na zachód od dawna dobrze już mi drogą wojewódzką 571 i dopiero w Starej Wronie skręciłem na północ do Jońca. Po kolejnym skręcie na zachód, dojechałem do krajowej siódemki, a po jej przecięciu, siecią dróg lokalnych, w tym niestety polnych i szutrowych, dotarłem na powród do wojewódzkiej 570, a nią do Naruszewa. Tu wreszcie przestałem się oddalać i wojewódzką, tym razem o jeden mniejszą - czyli 570, zacząłem powrót. Zbieranie kwadratów jest wymagającą dyscypliną sportową, więc długo nie cieszyłem się prostą drogą do Czerwińska n/Wisłą i gładkim asfaltem. Kolejne lokalne asfalty różnej jakości i kolejne drogi nieprzejezdne dla mobilnych ekip Google Street View. Ale pomimo szosowych opon dało się przejechać je w całości i pchania tym razem nie było. Ostatnia prosta na wschód, to droga krajowa 62, którą też już znam na wylot i nawet przestałem się przejmować ruchem ciężarówek i brakiem wygodnego pobocza. To dobrze, bo przede mną eksploracja owianej złą sławą wśród rowerzystów "pięćdziesiątki". Do pociągu tym razem zdążyłem z zapasem, ale za to pociąg z Mławy miał tylko cztery wagony i przez to było dość ciasno. Z trudem udało mi się powiesić rower i znaleźć miejsce siedzące, co jest w moich podróżach zdarzeniem niezwykle rzadkim. Ale ważne, że dojechałem. Wysiadłem na przedostatniej stacji, przy Kasprzaka unikając noszenia roweru po wielu schodach, a to jedynie trzysta metrów dalej niż gdybym wysiadł na najodleglejszym Peronie 9 Dworca Zachodniego.
Do dystansu dopisane kilometry do i z dworca

Krowa, jaka jest, każdy widzi © yurek55

A, wstanę sobie © yurek55

Wkra w Borkowie © yurek55

Wkra w Jońcu © yurek55

Spamu rzepakiem ciąg dalszy © yurek55
Bezchmurnie, 14°C, Odczuwalna temperatura 13°C, Wilgotność 67%, Wiatr 3m/s z PłnW - Klimat.app
Czasu więc miałem dużo i wtedy człowiek się nie spieszy i nie patrzy na zegarek co chwila. Tak jak pisałem, na peron dojechałem sekundy przed odjazdem i uratowałem rowerowo dzień. Kiedy już wysiadłem w Nasielsku, skierowałem się na zachód od dawna dobrze już mi drogą wojewódzką 571 i dopiero w Starej Wronie skręciłem na północ do Jońca. Po kolejnym skręcie na zachód, dojechałem do krajowej siódemki, a po jej przecięciu, siecią dróg lokalnych, w tym niestety polnych i szutrowych, dotarłem na powród do wojewódzkiej 570, a nią do Naruszewa. Tu wreszcie przestałem się oddalać i wojewódzką, tym razem o jeden mniejszą - czyli 570, zacząłem powrót. Zbieranie kwadratów jest wymagającą dyscypliną sportową, więc długo nie cieszyłem się prostą drogą do Czerwińska n/Wisłą i gładkim asfaltem. Kolejne lokalne asfalty różnej jakości i kolejne drogi nieprzejezdne dla mobilnych ekip Google Street View. Ale pomimo szosowych opon dało się przejechać je w całości i pchania tym razem nie było. Ostatnia prosta na wschód, to droga krajowa 62, którą też już znam na wylot i nawet przestałem się przejmować ruchem ciężarówek i brakiem wygodnego pobocza. To dobrze, bo przede mną eksploracja owianej złą sławą wśród rowerzystów "pięćdziesiątki". Do pociągu tym razem zdążyłem z zapasem, ale za to pociąg z Mławy miał tylko cztery wagony i przez to było dość ciasno. Z trudem udało mi się powiesić rower i znaleźć miejsce siedzące, co jest w moich podróżach zdarzeniem niezwykle rzadkim. Ale ważne, że dojechałem. Wysiadłem na przedostatniej stacji, przy Kasprzaka unikając noszenia roweru po wielu schodach, a to jedynie trzysta metrów dalej niż gdybym wysiadł na najodleglejszym Peronie 9 Dworca Zachodniego.
Do dystansu dopisane kilometry do i z dworca

Krowa, jaka jest, każdy widzi © yurek55

A, wstanę sobie © yurek55

Wkra w Borkowie © yurek55

Wkra w Jońcu © yurek55

Spamu rzepakiem ciąg dalszy © yurek55
Bezchmurnie, 14°C, Odczuwalna temperatura 13°C, Wilgotność 67%, Wiatr 3m/s z PłnW - Klimat.app
- DST 105.00km
- Teren 10.00km
- Czas 05:08
- VAVG 20.45km/h
- VMAX 33.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 3038kcal
- Podjazdy 325m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Dookoła Piaseczna
Długo siedziałem w domu i nie mogłem zdecydować, czy i gdzie chcę jechać. W końcu postanowiłem jechać na południe, ale nie stałą trasą przez Nadarzyn, do Tarczyna, tylko przez Wólkę Kosowską. Dopiero w Mrokowie skończyła się droga lokalna i po dojechaniu do szosy krakowskiej, czyli krajowej siódemki, skierowałem się w stronę Tarczyna. Wprawdzie chciałem ją przeciąć i skierować się na zachód, ale drogowcy urządzili objazd drogi na Szczaki, a mnie nie chciało się sprawdzać, jak bardzo jest nieprzejezdna. Po trzech kilometrach mogłem opuścić ruchliwą krajówkę i cieszyć się jazdą przez wioski na południe od Warszawy. Ponieważ na Górę Kalwarię nie było dziś czasu, zmniejszyłem kółko wokół Piaseczna i do Gassów dojechałem przez Baniochę i Łubną. Wreszcie już prawie skończyli remont dróg i tylko ostatnie skrzyżowanie z krajową 79 do Sandomierza im zostało. W Gassach prom stał przy brzegu i czekał na pasażerów, a ja dowiedziałem się, że oddanie Mostu Południowego w Warszawie, negatywnie wpłynęło na opłacalność przeprawy. Tym razem i ja nie dałem zarobić armatorowi, bo jednak wolę jeździć po tej stronie Wisły, no i jest bliżej. A'propos bliżej, to kontrolowałem stan licznika i niestety, ale do stówy musiałem dokręcić. :)

Skrzyżowanie kota z rydzem - Kotorydz! :) © yurek55

Jabłonie, kwitnące jabłonie... © yurek55

Lasy Chojnowskie © yurek55

Baniocha © yurek55
Bezchmurnie, 20°C, Odczuwalna temperatura 19°C, Wilgotność 39%, Wiatr 5m/s z Z - Klimat.app

Skrzyżowanie kota z rydzem - Kotorydz! :) © yurek55

Jabłonie, kwitnące jabłonie... © yurek55

Lasy Chojnowskie © yurek55

Baniocha © yurek55
Bezchmurnie, 20°C, Odczuwalna temperatura 19°C, Wilgotność 39%, Wiatr 5m/s z Z - Klimat.app
- DST 100.12km
- Czas 04:31
- VAVG 22.17km/h
- VMAX 48.55km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 3084kcal
- Podjazdy 227m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 maja 2022
Kategoria Pływanie
Basen 24
- DST 1.50km
- Czas 00:48
- VAVG 1.88km/h
- Aktywność Pływanie