Wpisy archiwalne w kategorii
50-100
Dystans całkowity: | 65461.85 km (w terenie 1392.00 km; 2.13%) |
Czas w ruchu: | 3245:47 |
Średnia prędkość: | 20.11 km/h |
Maksymalna prędkość: | 132.12 km/h |
Suma podjazdów: | 76569 m |
Suma kalorii: | 905817 kcal |
Liczba aktywności: | 970 |
Średnio na aktywność: | 67.49 km i 3h 21m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 4 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel
Na przełamanie: Przypki, Tarczyn, Łoś
Wczorajszy wyjazd dał mi się mocno we znaki i to do tego stopnia, że rano, jak się dało, tak odwlekałem wyjście na rower. A gdy już się przełamałem było po jedenastej i wiele już nie mogłem nawalczyć. Oczywiście od razu zacząłem żałować tego siedzenia na bezdurno i tej stówki, którą mogłem wykręcić, ale to tak zwykle u mnie bywa. Temperatura dziś wyraźnie wyższa, wiatr mniej dokuczliwy, czyli warunki idealne - i tylko czasu za mało. Trasa w kierunku południowym do Tarczyna, potem do Łosia i powrót przez Bobrowiec.
Zdjęcia:

Znicze na miejscu tragedii z maja 2022 roku w Przypkach © yurek55
"Sprawca wypadku ma spędzić w więzieniu 7 lat i dwa miesiące, zapłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej 10 tys. zł oraz 63 tys. zł nawiązek dla rodziny zabitego Tomasza O. i innych poszkodowanych w wypadku.
– Na tyle sąd wycenił życie jednego człowieka oraz trwałą niepełnosprawność drugiego – skomentował w mediach społecznościowych pan Rafał, jeden z członków grupy SzoSza przejeżdżającej przez Przypki w chwili tragicznego w skutkach wypadku. – Prokurator, choć mógł żądać 15 lat, wystąpił o 10. Obrona chciała 5. Krakowskim targiem ustalili 7. Niech każdy oceni czy to adekwatna kara za zabicie człowieka, osierocenie dwójki dzieci oraz niepełnosprawność drugiego chłopaka " Cały artykuł tutaj

Łoś w Łosiu © yurek55
">
" width="2573" height="1447" src="https://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2024/11/04/900374_3840.jpg">
Być w Tarczynie i nie cyknąć jabłka na rynku> © yurek55
Zdjęcia:

Znicze na miejscu tragedii z maja 2022 roku w Przypkach © yurek55
"Sprawca wypadku ma spędzić w więzieniu 7 lat i dwa miesiące, zapłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej 10 tys. zł oraz 63 tys. zł nawiązek dla rodziny zabitego Tomasza O. i innych poszkodowanych w wypadku.
– Na tyle sąd wycenił życie jednego człowieka oraz trwałą niepełnosprawność drugiego – skomentował w mediach społecznościowych pan Rafał, jeden z członków grupy SzoSza przejeżdżającej przez Przypki w chwili tragicznego w skutkach wypadku. – Prokurator, choć mógł żądać 15 lat, wystąpił o 10. Obrona chciała 5. Krakowskim targiem ustalili 7. Niech każdy oceni czy to adekwatna kara za zabicie człowieka, osierocenie dwójki dzieci oraz niepełnosprawność drugiego chłopaka " Cały artykuł tutaj

Łoś w Łosiu © yurek55
">
Być w Tarczynie i nie cyknąć jabłka na rynku> © yurek55
-
- DST 81.70km
- Czas 04:10
- VAVG 19.61km/h
- VMAX 33.24km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 2298kcal
- Podjazdy 192m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 października 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, kurierowo, Piaseczno/Ursynów, squadrathinos
Tramwaj do Wilanowa
Jechałem do Piaseczna zawieźć chorym lek na kaszel, ale po drodze chciałem zajrzeć na Gassy, no a wcześniej zobaczyć kolejne osiągnięcie władz stolicy, czyli tramwaj do Wilanowa. Niestety zaspokojenie ciekawości wymagało sporej ekwilibrystyki rowerowej, bo drogowcy są jeszcze w czarnej dupie, a TVN poinformował lud pracujący, że "prace przy układzie drogowym mają zakończyć się na przełomie III i IV kwartału 2025 roku". Przejechałem dziś siedmiokilometrowy odcinek Belwederską i Sobieskiego do Branickiego na Wilanowie i jest to koszmar rowerzysty, a o kierowcach nawet myśleć nie chcę.

Tramwaj do Wilanowa1 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa2 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa3 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa4 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa5 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa7 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa8 © yurek55
>
Darmowa kawa na pętli © yurek55
Po wydostaniu się z Warszawy, dalej już stałą trasą przez Gassy do Piaseczna, z krótkim zboczeniem w las konstanciński po kwadraciki. Trzy kilometry przed domem Garmin oddał ducha, stąd dopisane kilometry.

Pochmurno, ciemno, jesiennie © yurek55

Tylko w lesie trochę kolorów © yurek55

Przeszkoda © yurek55

Tramwaj do Wilanowa1 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa2 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa3 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa4 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa5 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa7 © yurek55

Tramwaj do Wilanowa8 © yurek55
>

Darmowa kawa na pętli © yurek55
Po wydostaniu się z Warszawy, dalej już stałą trasą przez Gassy do Piaseczna, z krótkim zboczeniem w las konstanciński po kwadraciki. Trzy kilometry przed domem Garmin oddał ducha, stąd dopisane kilometry.

Pochmurno, ciemno, jesiennie © yurek55

Tylko w lesie trochę kolorów © yurek55

Przeszkoda © yurek55
-
- DST 69.00km
- Teren 3.00km
- Czas 03:49
- VAVG 18.08km/h
- VMAX 36.32km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1749kcal
- Podjazdy 110m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 28 października 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel
Popatrzeć, pomacać, obwąchac najładniejszy rower w Polsce
Późno dziś wyjechałem, ale tym razem mam całkowite usprawiedliwienie, gdyż wczoraj byłem na koncercie w Łodzi i tam też nocowaliśmy. Dopiero po powrocie wybrałem się na krótką przejażdżkę, ale najpierw zajrzałem do serwisu zobaczyć nowy projekt Wowki. Jest jeszcze ładniejszy od poprzednika, Specjalized Tarmac S-Works, który złożył sobie w zeszłym roku. Pokazywał to kanał Króla Rowerów, ja też na blogu jakieś zdjęcia zamieszczałem, ale teraz nie zalinkuję, bo znaleźć nie mogę. Tym razem rower składany był w Specialized Warsaw Soho i też powstał film, który jest w montażu. Jak będzie gotowy wrzucę go tutaj.

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized front © yurek55

Specjalized przód © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized © yurek55

Specjalized front © yurek55

Specjalized przód © yurek55
-
- DST 55.57km
- Czas 02:53
- VAVG 19.27km/h
- VMAX 36.33km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 1488kcal
- Podjazdy 107m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 października 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, Gassy, kwadraty
Pociągiem do Warki
Tak jak da tygodnie temu, i tym samym porannym pociągiem o 7:53 z Rakowca ponownie udałem się do rodzinnego miasta Kazimierza Pułaskiego.

Rynek, Warka © yurek55

Warka, Hetman Czarnecki na Rynku © yurek55

Warka, Rynek © yurek55
Do jego muzeum nie dotarłem, zresztą było za wcześnie, ale za to przez kolejne trzy godziny jazdy nie widziałem nic innego niż sady jabłkowe. Zero pól, zero lasów - tylko kilometr za kilometrem same jabłka, jabłka i jabłka. Wszystkie drogi pomiędzy sadami porządnie wyasfaltowane, ruch samochodowy praktycznie nie istnieje, tylko traktorki ciągnące po kilka przyczepek z jabłkami, najwięcej widziałem sześć, zwożą do skupów płody wareckiej ziemi. Chcąc zaliczyć nowe kwadraty siłą rzeczy trzeba wyznaczać inne drogi niż zawsze, dziś nawet kawałek przez las wypadł, ale moje szerokie opony dały sobie radę.

Las jesienny k/Sobikowa © yurek55
Na wizytę w Górze Kawiarni dziś czasu nie było, bo miałem umówioną wizytę w przychodni z panią w białym kitlu, więc tylko dwie fotki z zewnątrz. No i oczywiście Jeziorka. Rano jeszcze zimno, ale potem mogłem już zdjąć nogawki i kurtkę ultralight, podwinąć w koszulce rękawy i jechać prawie na krótko. :)

Góra Kawiarnia © yurek55

OSP Góra Kalwaria © yurek55

Jeziorka © yurek55

Jeziorka raz jeszcze © yurek55
Max square: 55x55
Max cluster: 3506 (+15)
Total tiles: 6515 (+9)
PS Plus dwa kilometry na stację.

Rynek, Warka © yurek55

Warka, Hetman Czarnecki na Rynku © yurek55

Warka, Rynek © yurek55
Do jego muzeum nie dotarłem, zresztą było za wcześnie, ale za to przez kolejne trzy godziny jazdy nie widziałem nic innego niż sady jabłkowe. Zero pól, zero lasów - tylko kilometr za kilometrem same jabłka, jabłka i jabłka. Wszystkie drogi pomiędzy sadami porządnie wyasfaltowane, ruch samochodowy praktycznie nie istnieje, tylko traktorki ciągnące po kilka przyczepek z jabłkami, najwięcej widziałem sześć, zwożą do skupów płody wareckiej ziemi. Chcąc zaliczyć nowe kwadraty siłą rzeczy trzeba wyznaczać inne drogi niż zawsze, dziś nawet kawałek przez las wypadł, ale moje szerokie opony dały sobie radę.

Las jesienny k/Sobikowa © yurek55
Na wizytę w Górze Kawiarni dziś czasu nie było, bo miałem umówioną wizytę w przychodni z panią w białym kitlu, więc tylko dwie fotki z zewnątrz. No i oczywiście Jeziorka. Rano jeszcze zimno, ale potem mogłem już zdjąć nogawki i kurtkę ultralight, podwinąć w koszulce rękawy i jechać prawie na krótko. :)

Góra Kawiarnia © yurek55

OSP Góra Kalwaria © yurek55

Jeziorka © yurek55

Jeziorka raz jeszcze © yurek55
Max square: 55x55
Max cluster: 3506 (+15)
Total tiles: 6515 (+9)
PS Plus dwa kilometry na stację.
-
- DST 87.10km
- Czas 04:44
- VAVG 18.40km/h
- VMAX 36.73km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 2288kcal
- Podjazdy 219m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 października 2024
Kategoria 50-100, squadrathinos, bieda-gravel
Deszcz i test opon GravelKing Panaracer
Miałem szczery zamiar wyjechać rano i zaliczyć kolejne 100+ ale coś nie wyszło. Zawiniło moje lenistwo rzecz jasna i w tym wypadku, bo innego wytłumaczenia nie mam. W końcu jak już się wygramoliłem z domu było tak późno, że na żaden sensowny dystans liczyć nie mogłem. Pojechałem więc jak zwykle do drogi wzdłuż stawów michałowickich i rzeki Raszynki, która prowadzi do Pęcic a potem do Suchego Lasu, Wolicy i Nadarzyna. Tym razem jednak skręciłem w las i jadąc leśną drogą zbierałem nowe małe kwadraciki, opony o szerokości trzydzieści dwa milimetry dają nowe możliwości. Niestety za Nadarzynem zaczął padać deszcz i musiałem zawrócić do domu. Jazda pod wiatr w deszczu tak mnie umęczyła, że postanowiłem odpocząć, ogrzać się i podeschnąć w Centrum Mody. Wypiłem kawę, pogadałem z bratem i gdy przestało padać ruszyłem w drogę do domu. Początkowo nadal czułem mokro i chłodno, ale po jakimś czasie się rozgrzałem i już było dobrze.
Dodaję sześć kilometrów, bo znowu zapomniałem licznika włączyć. Zdjęć nie robiłem.
Dodaję sześć kilometrów, bo znowu zapomniałem licznika włączyć. Zdjęć nie robiłem.
-
- DST 65.00km
- Czas 03:29
- VAVG 18.66km/h
- VMAX 36.19km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 1595kcal
- Podjazdy 137m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Drogowe wykopki na zachodnich wioskach
Wybrałem się na starą trasę po zachodnich wioskach i sprawdziłem przejezdność Traktu Królewskiego w Wojcieszynie i Koczargach. Okazuje się, że jest z tym gorzej niż było, bo dłuższy odcinek jest rozgrzebany, a na dodatek gorzej przejezdny. Chodnikiem też nie można przejechać, gdyż ekipy akurat układały kostkę, a kiedy się wezmą za jezdnię, sam Pan Bóg raczy wiedzieć.
Po powrocie do domu założyłem drugi zestaw kół z oponami jesienno-zimowymi oraz wymieniłem kasetę i łańcuch.

Wykopki na Trakcie Królewskim © yurek55

Wojcieszyn © yurek55

Koczargi © yurek55
Do Izabelina za to. nie da się dojechać wcale. Ja w każdym razie nie próbowałem nawet.

Do Izabelina też nie dojedziesz © yurek55
W Zaborowie tablica nadal wszystkich informuję, że Chopin urodził się w Żelaznej Woli.

Chopin - Żelazna Wola © yurek55
A na koniec dwie fotki z Warszawy.

Cyrk przyjechał! © yurek55

Ceny paliw Pb95-5,50; Pb98-7,59; ON-5,50 LPG-2,66 © yurek55
Po powrocie do domu założyłem drugi zestaw kół z oponami jesienno-zimowymi oraz wymieniłem kasetę i łańcuch.

Wykopki na Trakcie Królewskim © yurek55

Wojcieszyn © yurek55

Koczargi © yurek55
Do Izabelina za to. nie da się dojechać wcale. Ja w każdym razie nie próbowałem nawet.

Do Izabelina też nie dojedziesz © yurek55
W Zaborowie tablica nadal wszystkich informuję, że Chopin urodził się w Żelaznej Woli.

Chopin - Żelazna Wola © yurek55
A na koniec dwie fotki z Warszawy.

Cyrk przyjechał! © yurek55

Ceny paliw Pb95-5,50; Pb98-7,59; ON-5,50 LPG-2,66 © yurek55
-
- DST 75.39km
- Czas 03:58
- VAVG 19.01km/h
- VMAX 30.65km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 2035kcal
- Podjazdy 103m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 października 2024
Kategoria 50-100
Siąpi deszcz jesienny
Po powrocie od mojej miłej pani doktor zrobiłem sobie kawę i niechcący się trochę zasiedziałem. Zapomniałem, że ma padać i zamiast kręcić kilometry póki czas, to ja jopiłem się w interrnet. Tym sposobem deszczyk zastał mnie za Nadarzynem i musiałem wracać. Nie był jakoś specjalnie dokuczliwy, takie siąpienie właściwie, nawet moja kurtka ultralight nie przesiąkła zbytnio. Niemniej nie lubię takich warunków i stąd powrót najkrótszą drogą, w tym, niestety, od Janek Aleją Krakowską.

To już jesień prawdziwa © yurek55

Kolory jesieni - czerwony © yurek55

To już jesień prawdziwa © yurek55

Kolory jesieni - czerwony © yurek55
-
- DST 57.91km
- Czas 02:55
- VAVG 19.85km/h
- VMAX 35.26km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1621kcal
- Podjazdy 123m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 września 2024
Kategoria 50-100, kurierowo, Piaseczno/Ursynów
Asfalt na Kinetycznej załatwił InPost
Córka zadzwoniła, że ma w lodówce dobre rzeczy dla nas, czym skutecznie zachęciła mnie do jazdy. Potraktowałem dzisiejszy wyjazd typowo kuriersko, a że z plecakiem nie jeździ się zbyt dobrze, dystans nie jest imponujący. Jadąc w tamtą stronę chciałem sprawdzić, czy droga rowerowa na Puławskiej doprowadzi mnie do samego Piaseczna. Okazuje się, że prawie...

Koniec i bomba, kto dojechał ten trąba © yurek55
W powrotnej drodze skręciłem w ulicę Okrężną w Lesznowoli i parę kwadracików zaliczyłem, a na Paluchu postanowiłem sprawdzić, dokąd prowadzi nowy asfalt na Kinetycznej. Kolega teich w komentarzu do mojego wpisu z 21.09. sugerował, że to może developerzy zadziałali. Prawda okazała się zupełnie inna. Na końcu asfaltu jest olbrzymi magazyn firmy Pantani wynajmowany przez InPost. To oni wyremontowali drogę dla swoich ciężarówek. To tylko czterysta metrów, na remont dalszej części ulicy Kinetycznej nie zgodzili się działkowcy z działek na Paluchu. Zagadka rozwiązana.

Koniec i bomba, kto dojechał ten trąba © yurek55
W powrotnej drodze skręciłem w ulicę Okrężną w Lesznowoli i parę kwadracików zaliczyłem, a na Paluchu postanowiłem sprawdzić, dokąd prowadzi nowy asfalt na Kinetycznej. Kolega teich w komentarzu do mojego wpisu z 21.09. sugerował, że to może developerzy zadziałali. Prawda okazała się zupełnie inna. Na końcu asfaltu jest olbrzymi magazyn firmy Pantani wynajmowany przez InPost. To oni wyremontowali drogę dla swoich ciężarówek. To tylko czterysta metrów, na remont dalszej części ulicy Kinetycznej nie zgodzili się działkowcy z działek na Paluchu. Zagadka rozwiązana.
-
- DST 52.29km
- Czas 02:45
- VAVG 19.01km/h
- VMAX 34.38km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 1402kcal
- Podjazdy 93m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 września 2024
Kategoria 50-100, Gassy, przed śniadaniem
Gassy z rana jak śmietana
Pierwszy od dawna wyjazd rowerowy w dość niskiej temperaturze. Z ostrożności włożyłem rękawki i nogawki, a na grzbiet najcieńszą kurtkę trzepotkę. Temperatura poranka to zaledwie 8°C i przyznam, że było mi dość chłodno, ale do wytrzymania. Niemniej chodziło mi po głowie skrócenie trasy, jednak odrzuciłem tę myśl i przejechałem cały zaplanowany dystans. Kolejny poranny, przedśniadaniowy trójkąt gassowy, odfajkowany.
Zdjęć nie robiłem, więc dla uwagi wrzucam jedno z domowego archiwum

Zdjęć nie robiłem, więc dla uwagi wrzucam jedno z domowego archiwum

-
- DST 62.89km
- Czas 03:05
- VAVG 20.40km/h
- VMAX 46.47km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1746kcal
- Podjazdy 102m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 września 2024
Kategoria 50-100, squadrathinos
Na południe
Późno wyszedłem na rower, bo liczyłem, że może cieplej się zrobi, ale nie wyglądało, że się doczekam. Założyłem rękawki dla ochrony rąk przed chłodem i to w zupełności wystarczyło. Trasa na południe, przy wiejącym z zachodu wietrze nasuwała się sama przez się, więc tu nie miałem przynajmniej dylematu. Przez Wólkę Kosowską dojechałem do Szczaków i Marylki, a stamtąd zawróciłem i przez Nadarzyn wróciłem do domu.
Dzisiejszą jazdą przekroczyłem dwa tysiące kilometrów we wrześniu.

Droga wzdłuż Raszynki w Michałowicach © yurek55

Droga dla rowerów ma lepszą nawierzchnię, niż droga dla samochodów © yurek55
Dzisiejszą jazdą przekroczyłem dwa tysiące kilometrów we wrześniu.

Droga wzdłuż Raszynki w Michałowicach © yurek55

Droga dla rowerów ma lepszą nawierzchnię, niż droga dla samochodów © yurek55
-
- DST 87.00km
- Czas 04:20
- VAVG 20.08km/h
- VMAX 39.83km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 2416kcal
- Podjazdy 193m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze