Informacje

  • Wszystkie kilometry: 152046.67 km
  • Km w terenie: 2822.65 km (1.86%)
  • Czas na rowerze: 324d 21h 34m
  • Prędkość średnia: 19.46 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2024 button stats 
bikestats.pl

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

> 100

Dystans całkowity:44898.07 km (w terenie 738.00 km; 1.64%)
Czas w ruchu:2163:23
Średnia prędkość:20.75 km/h
Maksymalna prędkość:116.95 km/h
Suma podjazdów:54956 m
Suma kalorii:658493 kcal
Liczba aktywności:396
Średnio na aktywność:113.38 km i 5h 27m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 25 listopada 2024 Kategoria > 100, squadrathinos, bieda-gravel

Jeszcze raz trochę Kampinosu i kontrola odcinka S7

Listopad, a pogoda prawie wiosenna i nawet jednego rowerzystę w krótkich spodenkach widziałem. Ja aż tak odważny nie byłem, ale spodnie i rękawiczki zmieniłem na cieńsze i zrezygnowałem z podkoszulki termicznej. Co do trasy, to znowu przejechałem odcinek Puszczy z Truskawia do Mariewa, gdzie tym razem nie było fajnie. Niedawny śnieg i zapewne wcześniejsze deszcze, uczyniły drogę błotnistą z mini kałużami w każdym dołku. A że jest mocno wyboista, to było ich setki. Jakoś nie pomyślałem wcześniej. Dalej już były asfalty i dopiero jak zachciało mi się sprawdzić przejazd do niebieskiego mostu, znowu wpakowałem się w błoto, o bardzo zróżnicowanej konsystencji; od rzadkiej warstwy naniesionej na asfalt przez ciężarówki, do mięsistej gliny wymieszanej przez koła. Wprawdzie nie było tego zbyt wiele, ale zniechęciło mnie do jazdy w kierunku Nowego Dworu i przy wale przeciwpowodziowym zawróciłem do Czosnowa. Stamtąd do Łomianek i przez Lasek Młociński wzdłuż Wisły do Mostu Gdańskiego do domu, tym razem nad Wisłą. Dopiero na miejscu zobaczyłem, jak wygląda mój rower, wtedy usiadłem i zapłakałem. A później, próbując doczyścić go z błota obiecałem sobie, że dziesięć razy się zastanowię zanim zjadę z asfaltu. Basta!

Mariew - Truskaw
Mariew - Truskaw © yurek55
Wiersze
Wiersze © yurek55
Osiem błogosławieństw
Osiem błogosławieństw © yurek55
Kanał Łasica
Kanał Łasica © yurek55
Wzdłuż S7
Wzdłuż S7 © yurek55
Wzdłuż S7
Wzdłuż S7 © yurek55
Wzdłuż S7
Wzdłuż S7 © yurek55

Czosnów
Czosnów © yurek55
Olbrzymie buchtowisko w Parku Młocińskim
Olbrzymie buchtowisko w Parku Młocińskim © yurek55


  • mapa trasy mini
  • DST 106.71km
  • Czas 05:47
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 33.44km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 2828kcal
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 listopada 2024 Kategoria > 100

Po stówę do Kampinosu i spotkanie z Legendą

Za cel postawiłem sobie dzisiaj przejechanie stu kilometrów. Wiedziałem, że droga przez miasto może być miejscami śliska, ale udało się nie wywalić tym razem. Za miastem, gdzie już nie było wspaniałych rowerowych śmieszek, jazda stałą się normalna. Ubranie odpowiednie, to i temperatura niestraszna. W powrotnej drodze, gdy przystanąłem by sięgnąć po żel energetyczny, usłyszałem: Cześć, Jurek! i zobaczyłem plecy oddalającej się kolarki. Ruszyłem w pogoń zobaczyć kto mnie rozpoznał i pozdrowił, ale była dla mnie za szybka. Domyślałem się, że to nasza legenda,Eliza, ale pewność zyskałem dopiero, gdy ją zapytałem na Stravie.

Warszawskie drogi rowerowe1
Warszawskie drogi rowerowe1 © yurek55
Warszawskie drogi rowerowe2
Warszawskie drogi rowerowe2 © yurek55
Jest flaga na rondzie!
Jest flaga na rondzie! © yurek55

Droga w Kampinosie
Droga w Kampinosie © yurek55
Kampinoskie pola i drogi
Kampinoskie pola i drogi © yurek55
Dębina, brak przejazdu
Dębina, brak przejazdu © yurek55



  • mapa trasy mini
  • DST 100.65km
  • Czas 05:20
  • VAVG 18.87km/h
  • VMAX 29.92km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 2729kcal
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 listopada 2024 Kategoria > 100, bieda-gravel, squadrathinos

Pierwsza seta w listopadzie

I nie jest to ta seta, o której śpiewał Wiesław Gołas w nieoficjalnym hymnie pijackim "W Polskę idziemy".  Wreszcie udało się zgrać kilka niezbędnych czynników to znaczy: czas, chęci, pogoda i stosowne do niej ubranie. Wyjeżdżając nie wiedziałem jeszcze co zrobię i nie nastawiałem się na długi dystans. Dlatego też, korzystając z szerokich opon, wybrałem terenową drogę z Truskawia do Mariewa, którą na co dzień omijam. Wolę dłuższą drogę asfaltem przez Koczargi i Borzęcin. Z kolei przed Lesznem i w Lesznie dwa razy skręcałem w polne drogi po kwadraciki, z myślą, że stamtąd już skieruję się do domu. Ale jakoś udało się odgonić te niegodne myśli i wybrałem drogę wojewódzką 579, skąd po ośmiu kilometrach skręciłem w cichą, leśną drogę na Wiersze, żeby przez Czosnów i Łomianki wrócić do Warszawy. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, złamałem barierę stu kilometrów, a pierwszy raz założona kurtka zimowa, wcale nie okazała się zbyt ciepła. Tak samo zresztą jak i rękawiczki. 

Na zakończenie wyborczy akcent z za Wielkiej Wody.





Droga do Mariewa
Droga do Mariewa © yurek55
Kampinoska wioska Stanisławów
Kampinoska wioska Stanisławów © yurek55
Kampinoska wioska Wiersze
Kampinoska wioska Wiersze © yurek55





  • mapa trasy mini
  • DST 110.45km
  • Teren 7.00km
  • Czas 05:50
  • VAVG 18.93km/h
  • VMAX 32.58km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 2934kcal
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 października 2024 Kategoria > 100, bieda-gravel, kwadraty

Pociągiem z Mińska Mazowieckiego

Dziś dla odmiany, na kołach jechałem tam - a pociągiem - z powrotem. Wiedziałem, że czeka mnie dużo kilometrów w terenie i dlatego wyruszyłem rano, żeby zdążyć na pociąg i nie kazać czekać z obiadem. Rzeczywiście początkowo miałem bardzo bezpieczny zapas czasu, ale od kiedy musiałem zagłębić się w lasy, zapas topniał w oczach. 
W rezultacie na stację w Mińsku wpadłem w ostatniej chwili i ledwie zdążyłem bilet kupić w aplikacji. 
Generalnie jednak jestem zadowolony, gdyż kwadrat w lesie, będący za ogrodzeniem jakiegoś opuszczonego ośrodka wypoczynkowego, dziś padł moim łupem. Trzeba było tylko zignorować napis na bramie "złe psy" oraz "teren monitorowany", przejść przez dziurę w płocie i dojechać kilkaset metrów po całkiem niezłych drogach. 
Temperatura odczuwalnie niższa, o jeździe na krótko nie było mowy, jesienna kurtka była strzałem w dziesiątkę i nie pozwoliła zmarznąć. 
PS. Dopisuję kilometry ze stacji Warszawa Ochota do domu

Max square: 56x56 (+1)
Max cluster: 3531 (+25)
Total tiles: 6523 (+8)



"Dziadek" z córkami w Sulejówku © yurek55
Dziura w płocie
Dziura w płocie © yurek55
Rower w lesie
Rower w lesie © yurek55
Laboratorium Badania Emisji Radiowych
Laboratorium Badania Emisji Radiowych © yurek55
Dzień pieszego rowerzysty
Dzień pieszego rowerzysty © yurek55





  • mapa trasy mini
  • DST 100.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:50
  • VAVG 17.14km/h
  • VMAX 47.10km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 2544kcal
  • Podjazdy 191m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 października 2024 Kategoria > 100, kwadraty

Atak lata

Jadąc we wrześniu z Małkini do Zegrza ominąłem dwa kwadraty i dziś postanowiłem uzupełnić to swoje niedopatrzenie. Do Zegrza Południowego dojechałem Szybką Koleją Miejską z Rakowca i przed dziewiątą ruszyłem na północ. DK 61 prowadząca do tytułowego miasta, jest bardzo ruchliwa i pozbawiona pobocza, a jazda nią podnosi ciśnienie lepiej niż kawa. Na szczęście widziałem, że prace nad obwodnicą Pułtuska idą pełną parą i jest szansa na polepszenie doli rowerzystów. Podobno mają do czerwca przyszłego roku skończyć i być może wtedy sprawdzę ponownie tę trasę. Wcześniej na pewno nie. Po zjechaniu na drogę do Wyszkowa i przejechaniu mostu na Narwi, skręciłem z powrotem na Zatory i znalazłem się w innym świecie. Samochody znikły, jak ręką uciął i mogłem wreszcie w ciszy i spokoju cieszyć się jazdą. Tak było aż w Popowie dojechałem do kolejnej krajówki, tym razem numer 62 z Wyszkowa do Serocka - trzydzieści kilometrów bez jednego zakrętu. Dobrze, że do mostu w Wierzbicy jest tylko siedem kilometrów, dało się jakoś przejechać. Ostatni kawałek bez większych stresów, bo już wiedziałem, że zdążę na powrotna SKM-kę o 14:15. Byłem dziesięć minut przed czasem. 
Pogoda aż za ładna na mój zestaw ubraniowy; koszulka z długim rękawem plus kurtka rano były OK, ale potem było nieco za gorąco. 
Dodaję kilometry z dojazdów na stację i powrotu

Max square: 55x55
Max cluster: 3491 (+19)
Total tiles: 6506 (+7)


Warszawa Rakowiec
Warszawa Rakowiec © yurek55
Budowa obwodnicy Pułtuska
Budowa obwodnicy Pułtuska © yurek55
Budowa obwodnicy Pułtuska
Budowa obwodnicy Pułtuska © yurek55
Fotka z mostu na Narwi
Fotka z mostu na Narwi © yurek55
Narew w Pułtusku
Narew w Pułtusku © yurek55
Rezydencja w Zatorach
Rezydencja w Zatorach © yurek55
Rezydencja w Zatorach
Rezydencja w Zatorach © yurek55
Rezydencja w Zatorach
Rezydencja w Zatorach © yurek55



Rezydencja w Zatorach
Rezydencja w Zatorach © yurek55





  • mapa trasy mini
  • DST 101.00km
  • Czas 05:29
  • VAVG 18.42km/h
  • VMAX 40.68km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 2611kcal
  • Podjazdy 346m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 października 2024 Kategoria > 100, bieda-gravel, kwadraty

Pociągiem do Warki.

Ostatnio nie zdążyłem na pociąg o 7:53 z Rakowca, ale co się odwlecze, to nie uciecze. Dziś dotarłem bez problemu, a Warka przywitała mnie mokrymi drogami, chłodem i wilgocią w powietrzu. Deszcz już wprawdzie nie padał, ale było ciemno i ponuro, szare chmury wisiały tuż nad głową i jazda zapowiadała się nieszczególnie. Ale cóż, odwrotu już nie było. Niemal od startu załapałem się na traktor z przyczepą i pierwsze dziesięć kilometrów przejechałem niewielkim wysiłkiem. Tym bardziej, że to był stary traktor i utrzymanie się za nim nie sprawiało mi problemu. Prędkości, z jaką jechaliśmy nie podaję, by nie wywołać kolki ze śmiechu u czytających. Pozostałą część nowych i nieznanych dróg przejechałem z przyjemnością i ciekawością. Nawierzchnia bardzo dobra, a ruch całkowicie akceptowalny. Pośród sadów dominowały traktorki i inne pojazdy, ciągnące przyczepki wyładowane jabłkami wiezionymi do punktów skupu. Jabłkowe żniwa, znaczy, w pełni. 
Z tej części trasy mam tylko dwa zdjęcia. 

Most nad Pilicą nieopodal Warki
Most nad Pilicą nieopodal Warki © yurek55
Na moście
Na moście © yurek55

Po niespełna sześćdziesięciu kilometrach znalazłem się w Górze Kalwarii i zatrzymałem się na kawę, wiadomo gdzie. :)

Czarna jak noc, gorąca jak piekło i słodka jak grzech
Czarna jak noc, gorąca jak piekło i słodka jak grzech © yurek55
To już dziesięć lat od tytułu w Ponferradzie
To już dziesięć lat od tytułu w Ponferradzie © yurek55

"Dziadek" w Górze Kalwarii © yurek55

Odpoczynek w cieple plus kawa zrobiły swoje i z nową siłą i energią wyruszyłem w ostatni etap. 

Jak nie lubić takich dróg?
Jak nie lubić takich dróg? © yurek55 '
Jest już nowy asfalt na Bruzdowej!
Jest już nowy asfalt na Bruzdowej! © yurek55
 
Na przystani w Gassach sezon żeglugowy zakończył się już w połowie września. Lina wymagała wymiany, a zamówiona nie dotarła na czas, więc skorzystali z wysokiej wody i przeciągnęli prom na zimowe leże. Teraz, jak widać na zdjęciu, przesmyk już by na to nie pozwolił. No i dowiedziałem się, że to prawdopodobnie ostatni sezon, gdyż przestało się to opłacać. No chyba że zaangażują się finansowo gminy Konstancin, lub Karczew. 

Koniec sezonu
Koniec sezonu © yurek55
Przesmyk się zamyka
Przesmyk się zamyka © yurek55
Jeziorka
Jeziorka © yurek55

A na ostatni fragment rajzy zanurzyłem się w las, obok pola golfowego na Wilanowie. Mam szerokie opony i trzeba z tego korzystać, a czasu miałem wystarczająco dużo. Droga początkowo łatwa, z czasem stała się bardziej wymagająca, ale jakoś udało się przejechać i nie wpakować do wody. Jechałem wzdłuż Jeziora Wilanowskiego, po drugiej stronie Pałacu, aż natrafiłem na mostek. Potem tylko kawałek przez pola i wróciłem na asfalt na ulicy Zawodzie i już normalnie, bez eksperymentów, wróciłem do domu.
Jest 12 tysięcy kilometrów!

Las w Wilanowie
Las w Wilanowie © yurek55
Leśne przeszkody
Leśne przeszkody © yurek55
Rezerwat Morynin
Rezerwat Morynin © yurek55
Błotnisto i grząsko
Błotnisto i grząsko © yurek55
Mostek nad odnogą Wilanówki
Mostek nad odnogą Wilanówki © yurek55
Po drugiej stronie Wilanówki
Po drugiej stronie Wilanówki © yurek55

Max square: 55x55
Max cluster: 3472 (+10)
Total tiles: 6499 (+15)

  • mapa trasy mini
  • DST 102.88km
  • Czas 05:19
  • VAVG 19.35km/h
  • VMAX 40.92km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2863kcal
  • Podjazdy 216m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 października 2024 Kategoria > 100, squadrathinos

Stówka na dobry początek miesiąca

Poprzedni miesiąc zakończyłem doskonałym wynikiem 2193 kilometry i wydawało mi się, że jest najlepszy w mojej dotychczasowej karierze rowerowej. Po sprawdzeniu statystyk, bo od czegóż jest bikestats, lepszy okazał się też wrzesień, ale 2018 roku. Wtedy przejechałem o siedemnaście kilometrów więcej. Rok ów, był rekordowy także pod względem całkowitej liczby przejechanych kilometrów - 14 010. Jak pogoda i zdrowie pozwolą, to chciałbym ten wynik w tym roku poprawić. A co do dzisiejszej jazdy, to gmina Michałowice kończy inwestycję przy stawach i rzece Raszynce. Naprawdę nie mają na co wydawać pieniędzy. 

Koniec prac nad Raszynką
Koniec prac nad Raszynką © yurek55

Kierując się z grubsza na południe i wschód objechałem południowe wioski, a w Szczakach nawet parę nowych kwadracików zaliczyłem. Wracając zahaczyłem o Konstancin i poniższa fotka jest z mostu następnego od Obórek i ujścia do Wisły.

Jeziorka w Konstancinie
Jeziorka w Konstancinie © yurek55

A na koniec jadąc przez Ursynów ostatnie zdjęcie z kładki rowerowej.

Tunel na Ursynowie
Tunel na Ursynowie © yurek55


  • mapa trasy mini
  • DST 102.33km
  • Czas 05:13
  • VAVG 19.62km/h
  • VMAX 31.38km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2786kcal
  • Podjazdy 195m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 września 2024 Kategoria > 100

Kampinos śladami Elizy

Po Kampinosie jeździłem już wiele razy, ale gdzie mi tam do naszej mistrzyni! Widząc jej wpisy tu i na Stravie wiem, że wraca tam często, przynajmniej kilka razy w miesiącu. Ściągnąłem więc losowy ślad, wgrałem do nawigacji i pojechałem. Drogi w puszczy niby znane, a jednak trafiło się kilka kilometrów zupełnie dotąd nieodkrytych. Trasa wiodła w sposób nieoczywisty i zakręty też nie zawsze w oczekiwanym kierunku, czyli jakiś tam urok świeżości był. No i 29 kwadracików nowych wpadło. W połowie mniej więcej trasy uznałem, że już wystarczy trzymania się śladu i że nic nowego mnie nie czeka, a poza tym musiałbym wracać tą samą drogą przez Łomianki. Wybrałem inny wariant drogi powrotnej i pojechałem do Leszna. Tam znów zrobiłem przystanek przy sklepie i nawodniony i najedzony, przez zachodnie wioski wróciłem do Warszawy. Wiatr południowy dość mocny, temperatura jeszcze akceptowalna nawet do jeżdżenia na krótko, trzeba korzystać póki czas.

Krowy w Kampinosie
Krowy w Kampinosie © yurek55
Jest i byczek
Jest i byczek © yurek55
Cielaczki też
Cielaczki też © yurek55
Kanał Łasica
Kanał Łasica © yurek55
Kościół w Wierszach
Kościół w Wierszach © yurek55
Ulica Przejazdowa (nazwa od dawna nieadekwatna, ale przejść można;)
Ulica Przejazdowa (nazwa od dawna nieadekwatna, ale przejść można;) © yurek55
Pytanie egzystencjonalne
Pytanie egzystencjonalne © yurek55



  • mapa trasy mini
  • DST 113.48km
  • Czas 05:37
  • VAVG 20.20km/h
  • VMAX 33.71km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 3147kcal
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 września 2024 Kategoria > 100, Gassy, squadrathinos

Południowe rubieże stolicy + GK

Rano wydarzyła się rzecz niewytłumaczalna, a mianowicie spóźniłem się na pociąg do Warki. Co najlepsze, dopiero gdy drugi już pociąg odjeżdżał z mojego peronu, coś przeskoczyło mi w głowie i spłynęło na mnie olśnienie, że warto może sprawdzić. No i sprawdziłem - było sześć minut po czasie. Nie rozwikłam tej zagadki. 
Musiałem więc odpuścić sobie pociąg i pojechać bez planu, gdzie oczy poniosą. Wybrałem znowu kierunek południowy, ale tym razem z zamiarem odwiedzenia Góry Kawiarni i Gassów. Tym razem nie dotarłem tak daleko jak wczoraj, bo tylko do sanktuarium w Pieczyskach i stamtąd, kierując się na Górę Kalwarię rozpocząłem drogę powrotną. U Maćka wypiłem kawę, pooglądałem eksponaty i wzdłuż wału dotarłem do Warszawy. Pogoda nadal dopisuje, wiatr południowy, temperatura optymalna, choć rano zaledwie 14°C. 
Licznik włączyłem na Sasanki dopiero, więc dodaję pięć kilometrów.

Kontrola antydopingowa
Kontrola antydopingowa © yurek55

Fort Zbarż
Fort Zbarż © yurek55
To nie moja wina
To nie moja wina © yurek55
Fronton kościoła w Pieczyskach
Fronton kościoła w Pieczyskach © yurek55
Sanktuarium w Pieczyskach
Sanktuarium w Pieczyskach © yurek55
Tył kościoła
Tył kościoła © yurek55
Model AURUM- Magma, to najlepszy wyścigowy rower szosowy.
Model AURUM- Magma, to najlepszy wyścigowy rower szosowy. © yurek55
AURUM to ekskluzywna marka rowerowa stworzona przez Alberto Contadora i Ivana Basso.
AURUM to ekskluzywna marka rowerowa stworzona przez Alberto Contadora i Ivana Basso. © yurek55
Rower 35199,00 zł – 60999,00 zł
Rower 35199,00 zł – 60999,00 zł © yurek55
Aurum Magma
Aurum Magma © yurek55
Jeziorka
Jeziorka © yurek55



  • mapa trasy mini
  • DST 125.03km
  • Czas 06:16
  • VAVG 19.95km/h
  • VMAX 43.06km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 3332kcal
  • Podjazdy 237m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 września 2024 Kategoria > 100, kwadraty

Trzy 🟩 na zachód od Grójca

Skoro odkryłem na nowo uroki południowych tras, dziś pojechałem jeszcze dalej, bo aż w okolice Grójca. Tym razem chciałem zaliczyć trzy kwadraty nieco na zachód od tego miasta. Tym razem trudno mówić o urokach, gdyż trasa z Tarczyna do Grójca wiodła krajową "siódemką", a potem serwisówką wzdłuż S7.  Z powrotem było jeszcze gorzej, gdyż z braku czasu musiałme jechać krajową siódemką do samej Warszawy. Na dodatek od Wólki Kosowskiej do Sękocina lewy pas sfrezowany i wyłączony z ruchu, więc najpierw w korku ja wyprzedziłem z dwieście samochodów, a potem one wyprzedzały mnie. Naprawdę nic przyjemnego. 

Max square: 55x55
Max cluster: 3462 (+5)
Total tiles: 6484 (+3)

Droga rowerowa w Michałowicach
Droga rowerowa w Michałowicach © yurek55
Przed Tarczynem będzie rondo zamiast skrzyżowania
Przed Tarczynem będzie rondo zamiast skrzyżowania © yurek55
Kościół w Tarczynie
Kościół w Tarczynie © yurek55
Poczekaj, ale na co?
Poczekaj, ale na co? © yurek55
Wielki krzyż w Bikówku przy DK50
Wielki krzyż w Bikówku przy DK50 © yurek55
Krajowa
Krajowa "siódemka" jeszcze bez namalowanych pasów © yurek55


  • mapa trasy mini
  • DST 110.81km
  • Czas 05:31
  • VAVG 20.09km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 3237kcal
  • Podjazdy 413m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl