Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146621.21 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 04h 09m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 19 czerwca 2013 Kategoria Naprawy

Jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz

Kiedyś skasowałem luz na sterach dokręcając dość mocno nakrętkę, zupełnie bez świadomości, jak powinno dokonywać się takiej delikatnej operacji. Wczoraj licho mnie podkusiło i z zupełnie niewytłumaczalnych powodów odkręciłem nakrętkę i nakrętkę kontrującą całkowicie. Nie zobaczyłem rzecz jasna niczego ciekawego, więc postanowiłem przykręcić je z powrotem na rurę widelca. Próbowałem robić to z wyczuciem, palcami, ale nijak mi to nie szło. W końcu po kilkunastu próbach, gdy już kilka obrotów nakrętki palcami zrobiłem, zdecydowałem na użycie klucza. Początki były obiecujące, ale im dalej się nakręcała ta nakrętka, tym ciężej się kręciła. Kolejne próby odkręcania i ponownego przykręcania nic nie dawały, aż w końcu musiałem sam przed sobą przyznać, że zadanie jest niewykonalne. Po prostu zniszczyłem gwint i żadna siła już tej nakrętki na miejsce nie przykręci. Na dodatek uczyniłem rower zupełnie niezdatny do jazdy, kierownica była całkiem luźna, łożyska sterowe na wierzchu i tylko patrzeć jak kulki powypadają.
Rano poszedłem do BlueCity po samochód, zapakowałem rower do bagażnika i pojechałem szukać ratunku w swoim warsztacie na Powstańców Śląskich. Najpierw godzinę postałem pod zamkniętym sklepem, bo mi się godziny pomyliły, ale potem już poszło z górki. Pan Jerzy narzynką poprawił naruszony przeze mnie gwint, rower dostał nowe stery, a ja popatrzyłem sobie, jak powinno naprawiać się rowery przy użyciu wyspecjalizowanych narzędzi: ściągaczy, pras do łożysk, kluczy itp. I podjąłem zobowiązanie, że nie będę samodzielnie brał się do czegoś, na czym się nie znam. Tytuł notki ma mi o tym przypominać. Zapłaciłem za wszystko 42 złote, a wczoraj namęczyłem się, napociłem i nakląłem za 500. Nie warto.
Na koniec rower znów zapakowałem do bagażnika i pojechałem oddać auto, a następnie przejechałem po Parku Szczęśliwickim i pobliskich uliczkach tylko pięć kilometrów, bo było za gorąco.
Cennik basenu odkrytego na Szczęśliwicach
  • DST 5.00km
  • Czas 00:21
  • VAVG 14.29km/h
  • Sprzęt Wheeler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Dzieciaki często skręcają konusy w piastach kół jak najmocniej, byleby koło się trochę kręciło. Skutkuje to tym, że koło ma taki opór jakby ciągle był lekko zaciśnięty hamulec.. no ale wg. nich przecież tak musi być. Swoją drogą to dobry sposób na robienie łydy :D
bestiaheniu
- 10:24 czwartek, 20 czerwca 2013 | linkuj
Dziś jakoś nie miałem powera do jeżdżenia, ani pogody, ani celu, ani ochoty. Są takie dni. Ale za to odkryłem, że już poprawiłem ubiegłoroczny przebieg, a dopiero połowa roku
yurek55
- 21:22 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj
:) wg mnie było zimno..... zdecydowanie za zimno na dłuższą trasę :)
Yurek w zimę robiłeś lepsze dystanse :)
Katana1978
- 21:18 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj
Czyli jak wymienię stery w swoim Treku zaoszczędzę za dwadzieścia złotych :-)
oelka
- 21:10 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj
a skojarzył mi się wierszyk, dzięku któremu zapamiętałam jak się nazywa narzędzie do gwintowania:
Wezmę se narzynkę, nagwintuję cosik,
będzie mnie Małgosia wkręć mi, Jasiu, prosić..:)
jolapm
- 20:38 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj
ciekawość, to pierwszy stopień do piekła..:)
jolapm
- 20:33 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj
kiepska przygoda. Mnie też korciło odkręcić i zobaczyć co w środku jest :P ale jakoś tak nie mogłam się za to zabrać :). Teraz się już nie zabiorę
Katana1978
- 20:32 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj
Super dystans..:), ale nie dziwię się
jolapm
- 20:30 środa, 19 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nycha
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl