Sobota, 8 grudnia 2012
Pierwszy wyjazd zimowy
Za oknem biało, śniegu napadało, przyszedł czas na pierwszą śnieżną wyprawę. Myślałem długo, który rower wybrać, bo te moje wąskie opony nie bardzo na te warunki się nadają, a w Giancie opony szersze, tylko z kolei całkiem łyse. Co było robić, wybór trudny, ale zdecydowałem, że pojadę na swoim. Jazda po śniegu zdecydowanie różni się od jazdy po suchym, ale gleby nie zaliczyłem i to mój największy dzisiejszy sukces!:) Używałem dziś do jazdy całkiem innych przełożeń, prędkość też bardzo śmieszna, rower cały oblepiony śniegiem, trzeszczący i skrzypiący. Wydaje mi się, że dzisiejszy dystans po śniegu powinienem zaliczyć do jazdy terenowej, a wy jak myślicie?
DDR na ul. Maczka
mapa

mapa
- DST 31.00km
- Czas 02:02
- VAVG 15.25km/h
- Temperatura -6.0°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jurku Jurku ;) tez dzis na cienkich jechałem. Dało rade ;)
bobiko - 17:47 niedziela, 9 grudnia 2012 | linkuj
"Wydaje mi się, że dzisiejszy dystans po śniegu powinienem zaliczyć do jazdy terenowej" - też się nad tym zastanawiałem, jazda jak po piachu :)
rytek - 22:01 sobota, 8 grudnia 2012 | linkuj
Komentuj