Poniedziałek, 30 lipca 2012
Uff, jak gorąco!
Rześki poranek z temperaturą "zaledwie" 20°C nastrajał optymistycznie przed wyjazdem rowerowym. Nawet deszczyk popadał, nawilżył i ochłodził powietrze, zmoczył chodniki i samochody. Na moim, krople deszczu tworzyły większe skupiska, całkiem jak rtęć. To efekt utrzymującej się po ostatniej kosmetyce warstwy wosku.
Ponieważ rano musiałem coś zrobić w domu na Andersa pojechałem dopiero ok.11-tej. Trasa wiodła Grójecką, Towarową i Al. Solidarności, a przebyty dystans to 5 km. Odczekałem w kolejce kilkanaście minut, odebrałem, com miał odebrać i na razie, a właściwie do 31.12.2013 mam spokój z tym urzędem. Na zaparkowanym w słońcu rowerze termometr pokazał co widać poniżej, a ja pojechałem nad Wisłę.
Z Mostu Śląsko-Dąbrowskiego po schodkach zniosłem rower, zdjąłem koszulkę i w stroju topless ruszyłem na południe. Wiatr lepiej chłodzi odkryte ciało i uznałem, że nie obrażam moralności ani poczucia estetyki mieszkańców mojego miasta. Sprawdziłem, że Syrenka nadal w klatce :) a metro nadal w budowie.

Przy Porcie Czerniakowskim czekał tramwaj...

...i podpłynął właśnie prom, ale oparłem się pokusie, bo przed 15-tą musiałem wrócić do domu.

Byłem na odsłonięciu pomnika, ale z uwagi na tłum oficjeli nie było szans się dopchać i zobaczyć. Dziś spokojnie strzeliłem fotkę i pojechałem pod górę Myśliwiecką do Pięknej. Całkiem dobrze mi ta wspinaczka poszła.

Uniwersytet Warszawski ma dużo kasy, budowli i budynków powstaje kilka na raz, ten na lewo to będzie budynek wydziału fizyki. Budowa uniemożliwia dostęp do Parku im. Marii Curie-Skłodowskiej od strony ul. Pasteura.

Mało kilometrów dzisiaj a wydawało mi się, że trasa będzie dłuższa. Gdybym powrócił z pod urzędu było by 10km, zrobiłem spory objazd, a to tylko o 7 km wydłużyło wycieczkę. Nie ogarniam odległości.


Z Mostu Śląsko-Dąbrowskiego po schodkach zniosłem rower, zdjąłem koszulkę i w stroju topless ruszyłem na południe. Wiatr lepiej chłodzi odkryte ciało i uznałem, że nie obrażam moralności ani poczucia estetyki mieszkańców mojego miasta. Sprawdziłem, że Syrenka nadal w klatce :) a metro nadal w budowie.

Przy Porcie Czerniakowskim czekał tramwaj...

...i podpłynął właśnie prom, ale oparłem się pokusie, bo przed 15-tą musiałem wrócić do domu.

Byłem na odsłonięciu pomnika, ale z uwagi na tłum oficjeli nie było szans się dopchać i zobaczyć. Dziś spokojnie strzeliłem fotkę i pojechałem pod górę Myśliwiecką do Pięknej. Całkiem dobrze mi ta wspinaczka poszła.

Uniwersytet Warszawski ma dużo kasy, budowli i budynków powstaje kilka na raz, ten na lewo to będzie budynek wydziału fizyki. Budowa uniemożliwia dostęp do Parku im. Marii Curie-Skłodowskiej od strony ul. Pasteura.

Mało kilometrów dzisiaj a wydawało mi się, że trasa będzie dłuższa. Gdybym powrócił z pod urzędu było by 10km, zrobiłem spory objazd, a to tylko o 7 km wydłużyło wycieczkę. Nie ogarniam odległości.
- DST 17.00km
- Czas 01:00
- VAVG 17.00km/h
- Temperatura 33.0°C
- Sprzęt Wheeler
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj