Poniedziałek, 26 marca 2012
Z Tarchomina nowym mostem
Zawiozłem auto do Selgrosa na Modlińską, oddałem w dobre ręce i wracałem rowerem. Zaliczyłem znowu Most Północny, tym razem w normalnym ruchu ulicznym. Dojechałem znów do Huty, potem stałą trasą do Alei Prymasa 1000-lecia i na Ochotę. Dziś jeszcze na Postępu po receptę musiałem pojechać i dopiero mogłem wrócić do domu. Jechało się mi dziś koszmarnie ciężko, nogi jak z ołowiu, nijak nie mogłem przyspieszyć, choć starałem się jak mogłem. Spacerowym tempem jechałem, a ujechałem się jakbym 100km wyścig zaliczył. I to pod górę.:)Może ten wiatr i temperatura tak mnie osłabiły?, nie wiem.
- DST 40.00km
- Czas 02:50
- VAVG 14.12km/h
- Temperatura 3.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj