Piątek, 12 grudnia 2025
Kategoria 50-100
Do Wólki Kosowskiej
Z pewną obawą wybrałem się na rower, nie wiedząc jak zareaguje na to mój kręgosłup, ale obyło się bez przykrych niespodzianek. Miałem najpierw wczoraj sprawdzić go podczas pływania, ale awaria ciepłownicza na mojej dzielnicy wyłączyła basen z użytkowania i zrobiłem sobie spacer po Warszawie. Dziewięć kilometrów marszu zniósł dzielnie więc miałem nadzieję, że i jazdę na rowerze jakoś zniesie. Trasa znana, temperatura w miarę znośna, wiatr z prawej, a na powrocie z lewej strony, wczoraj założony, trzeci już łańcuch, kaseta przyjęła bez szemrania. Na wiosnę, po kolejnych pięciu tysiącach kilometrów, wymienić trzeba będzie już komplet.
PS. Zdjęcia z wczorajszej wycieczki pieszej po mieście. Dziś takiego nieba nie było. :)

Pałac i diabelski młyn © yurek55

Mural świąteczny z Hotelem Forum w tle © yurek55

Mural świąteczny z Varso Tower w tle © yurek55
PS. Zdjęcia z wczorajszej wycieczki pieszej po mieście. Dziś takiego nieba nie było. :)

Pałac i diabelski młyn © yurek55

Mural świąteczny z Hotelem Forum w tle © yurek55

Mural świąteczny z Varso Tower w tle © yurek55
-
- DST 57.67km
- Czas 02:55
- VAVG 19.77km/h
- VMAX 30.82km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 1758kcal
- Podjazdy 190m
- Sprzęt Holenderka
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj






















