Niedziela, 19 października 2025
Kategoria <50, przed śniadaniem
Przezwyciężyć niedzielne lenistwo
Bardzo rzadko w tym roku jeździłem w niedzielne poranki i nie była to bynajmniej wina pogody. Ale dziś, dopiero dziewiąty raz w tym roku, udało się przezwyciężyć lenistwo i przejść magiczną furtkę*. Zaczyna się sezon na marznięcie dłoni i choć założyłem rękawiczki z pełnymi palcami, nie było dobrze. Trasa niezbyt długa, tylko do Michałowic i powrót przez Janki, Raszyn i Aleję Krakowską.
*Drzwi mojego mieszkania są magiczną furtką, pomiędzy krainą lenia, a rowerem.

Ddr w Michałowicach © yurek55
*Drzwi mojego mieszkania są magiczną furtką, pomiędzy krainą lenia, a rowerem.

Ddr w Michałowicach © yurek55
-
- DST 35.61km
- Czas 01:44
- VAVG 20.54km/h
- VMAX 37.86km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1100kcal
- Podjazdy 139m
- Sprzęt Holenderka
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
aż tak przenikliwy ziąb wziął mnie z zaskoczenia. Ubrałam się ciepło, ale chyba wysoka wilgotność i okolice 0 stopni dały taki efekt. Dłonie to ciężki temat, w niskich temperaturach stosuję regularne machanie/wstrzepywanie 5-10x na każdą rękę co kilka minut.Jedyne co trochę pomaga.
froggyGhost - 11:09 poniedziałek, 20 października 2025 | linkuj
ja w nocy zrobiłam rundkę po Szczecinie. Zamarzłam 🥶.
froggyGhost - 20:44 niedziela, 19 października 2025 | linkuj
Komentuj