Czwartek, 23 stycznia 2025
Kategoria <50, bieda-gravel
Stawy w Michałowicach
Wyjechałem bez pomysłu, gdzie chcę jechać, co nigdy nie jest dobrym prognostykiem, jeśli chodzi o długość trasy - tak też było i dziś. Dodatkowo coś mi piszczało i skrzypiało w napędzie, a to kolejny deprymujący element, bo sam, nie lubię, gdy najpierw słychać rowerzystę, zanim się o zobaczy. A po trzecie marzły mi ręce. Żaden z tych elementów występując osobno nie skłoniłby mnie do powrotu do domu, ale nec Hercules contra plures, jak mawiają Rosjanie. Po drodze zajrzałem jeszcze do Wowy do serwisu na Opaczewskiej, a on szybko zlokalizował źródło denerwujących odgłosów. Wystarczyło nasmarować kółeczka od tylnej przerzutki i jak ręką odjął.
A po powrocie zdążyłem jeszcze na basen.

Staw w Michałowicach ze śladową warstwą lodu © yurek55
A po powrocie zdążyłem jeszcze na basen.

Staw w Michałowicach ze śladową warstwą lodu © yurek55
-
- DST 31.03km
- Czas 01:42
- VAVG 18.25km/h
- VMAX 34.20km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 860kcal
- Podjazdy 65m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj