Sobota, 23 listopada 2024
Kategoria > 100
Po stówę do Kampinosu i spotkanie z Legendą
Za cel postawiłem sobie dzisiaj przejechanie stu kilometrów. Wiedziałem, że droga przez miasto może być miejscami śliska, ale udało się nie wywalić tym razem. Za miastem, gdzie już nie było wspaniałych rowerowych śmieszek, jazda stałą się normalna. Ubranie odpowiednie, to i temperatura niestraszna. W powrotnej drodze, gdy przystanąłem by sięgnąć po żel energetyczny, usłyszałem: Cześć, Jurek! i zobaczyłem plecy oddalającej się kolarki. Ruszyłem w pogoń zobaczyć kto mnie rozpoznał i pozdrowił, ale była dla mnie za szybka. Domyślałem się, że to nasza legenda,Eliza, ale pewność zyskałem dopiero, gdy ją zapytałem na Stravie.

Warszawskie drogi rowerowe1 © yurek55

Warszawskie drogi rowerowe2 © yurek55

Jest flaga na rondzie! © yurek55

Droga w Kampinosie © yurek55

Kampinoskie pola i drogi © yurek55

Dębina, brak przejazdu © yurek55

Warszawskie drogi rowerowe1 © yurek55

Warszawskie drogi rowerowe2 © yurek55

Jest flaga na rondzie! © yurek55

Droga w Kampinosie © yurek55

Kampinoskie pola i drogi © yurek55

Dębina, brak przejazdu © yurek55
-
- DST 100.65km
- Czas 05:20
- VAVG 18.87km/h
- VMAX 29.92km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 2729kcal
- Podjazdy 109m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj