Wtorek, 13 lutego 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Łomianki-Kampinos-Leszno
Postanowiłem w końcu pojechać gdzieś dalej, zamiast kręcić się po podwórkach, blokowiskach i terenach kolejowych w poszukiwaniu niezdobytych sqadratinhos. Wprawdzie i dziś zapuściłem się w niedostępne tereny kolejowe, obok Stacji Koło, a potem, po uzyskaniu przepustki wjechałem do Sekcji Jeździeckiej Legii, ale na tym skończyłem. Dalej pojechałem już normalnie, bez patrzenia w mapę kwadracików i bez zatrzymywania. Droga znana, wielokrotnie jeżdżona i opisana w tytule, a już w Łomiankach złapał mnie krótki, acz intensywny opad deszczu. Wielkiej krzywdy mi nie zrobił, a do Czosnowa dojechałem już suchy. Potem przez puszczańskie wioski i drogę wojewódzką do Leszna i dalej jak zwykle do domu. Wiele więcej o dzisiejszej jeździe napisać się nie da.

Pilaszków © yurek55

Pole ryżowe w Kaputach © yurek55
https://www.strava.com/athletes/8970029

Pilaszków © yurek55

Pole ryżowe w Kaputach © yurek55
https://www.strava.com/athletes/8970029
-
- DST 86.84km
- Czas 04:40
- VAVG 18.61km/h
- VMAX 29.93km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 2403kcal
- Podjazdy 113m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj