Słońce - mgła - słońce
Po wczorajszych czternastu stopniach i błękitnym niebie, nie pozostało nawet śladu. Poranek nad Warszawą wstał zimny i choć początkowo świeciło słońce, to z każdym przejechanym kilometrem, mgła gęstniała zasłaniając je coraz skuteczniej. A co gorsze, takim okularnikom jak ja dodatkowo ograniczała widoczność, skraplając sie na szkłach.Wilgoć w powietrzu, w połączeniu z ujemną temperaturą i ograniczoną widocznością, dawała odczucia mocno nieprzyjemne. O radości z jazdy można było zapomnieć całkowicie. Ja małem zaplanowaną tylko krótką pętelkę do mostu w Obórkach, więc specjalnie pogodą się nie przejmowałem i jechałem swoje. Okazało sie, że pogoda spłatała figla i im bliżej domu byłem, tym bardziej widno, słonecznie i ciepło sie zaczynało robić. Po mgle nie zostało nawet śladu, znów pokazał sie błękit nieba nad głową, ale na dłuższą jazdę nie było czasu. Dobrze, że choć pięćdziesiątkę wymęczyłem.

Kościół na Sadybie © yurek55

Kościół w Wilanowie © yurek55

Powrót do domu © yurek55

Droga wzdłuż wału wiślanego © yurek55

Nabrzeże wiślane w pełnym słońcu © yurek55

Licznik na Świętokrzyskiej wygrywa o 25 tysięcy © yurek55

Dziś ukończone boisko pod domem © yurek55

Kościół na Sadybie © yurek55

Kościół w Wilanowie © yurek55

Powrót do domu © yurek55

Droga wzdłuż wału wiślanego © yurek55

Nabrzeże wiślane w pełnym słońcu © yurek55

Licznik na Świętokrzyskiej wygrywa o 25 tysięcy © yurek55

Dziś ukończone boisko pod domem © yurek55
- DST 50.90km
- Czas 02:32
- VAVG 20.09km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ty lubisz adrenalinę i ciężkie warunki. W sobotę pada więc coś dla Ciebie ;)
vuki - 18:47 czwartek, 19 grudnia 2019 | linkuj
Komentuj