Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146604.07 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 01h 48m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 31 października 2019 Kategoria 50-100

Ostatnia jazda październikowa

Wczoraj podliczyłem miesięczne kilometry i pomyślałem, że dobrze by było przekroczyć tysiąc czterysta kilometrów. W ten sposób chciałem się zdopingować do wyjścia, a każdy sposób jest dobry. Pojechałem na południe modyfikując nieco trasę, ale poprawki były kosmetyczne: z innej strony objechałem EC Siekierki i w Wilanowie zamiast ulicą Syta wybrałem Ruczaj. W Cieciszewie, żeby nie było za krótko, pociągnąłem jeszcze kawałek na południe i jadąc mocno pod górę dojechałem do drogi Góra Kalwaria - Konstancin, czyli 724. Oczywiście zapomniałem - choć jechałem tamtędy dwa tygodnie temu - że fragment drogi pomiędzy tą drogą wojewódzka, a krajową 79, jest w remoncie i rad nierad, musiałem się przemęczyć te pięć kilometrów. Kiedy już osiągnąłem najdalej na południe wysunięty punkt, wieś Piskórkę, mogłem zacząć drogę powrotną. Kilometrów wyszło mniej więcej tyle, ile chciałem, nie to co wczoraj. Gdybym wczoraj pociągnął jeszcze kawałek na zachód to kolejna stówka by wpadła, a dokręcać po mieście ponad dziesięć kilometrów mi się nie chciało.
Znowu wysiadł mi licznik z Decathlonu, tym razem zgasł wyświetlacz. Od lutego, kiedy go zamontowałem, już dwa razy wkładałem baterię do nadajnika, czyli ta jest trzecia i teraz włożyłem nową do wyświetlacza. Albo jakiś prądożerny egzemplarz mi się trafił, a może tak być musi w przypadku żyroskopowego nadajnika. Ale w wyświetlaczu zwykle bateria wystarcza na dobrze ponad rok intensywnej eksploatacji. Może spróbuję wymienić? Co myślicie?

Łódź spacerowa w Gassach
Łódź spacerowa w Gassach © yurek55
Przystań w Gassach już naprawiona
Przystań w Gassach już naprawiona © yurek55
Informacje dla pasażerów promu
Informacje dla pasażerów promu © yurek55

  • DST 85.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 21.61km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa owejd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl