Wtorek, 6 czerwca 2017
Kategoria <50
Z braku czasu
Z wiatrem udawało mi się jechać 37km/h czyli tyle, ile średnia na pierwszych siedemdziesięciu kilometrach Maratonu Podróżnika grupy, w której jechał Vuki ... Ja na trzykilometrowym segmencie osiągnąłem średnią 32,2km/h i uważam to za sukces.
Przepaść.
Przepaść.
- DST 36.00km
- Czas 01:42
- VAVG 21.18km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
32km/h solo to wysiłek podobny do 37km/h, ale w zwartym peletonie i na płaskim. A tutaj grupki były malutkie, po 5-6 osób, a teren był pagórkowaty. A pod górę żeby utrzymać się w grupie jadącej z taką prędkością trzeba mocno cisnąć, na podjeździe zysk z koła jest minimalny.
wilk - 21:11 środa, 7 czerwca 2017 | linkuj
Trochę Krzysiek przesadził, aż tak szybko nie jechaliśmy, on trochę wcześniej odpadł z grupy niż ja, na 50km mieliśmy średnią 35,2km/h, w Jaworze już trochę mniej; koło 37km/h to miała grupa nas goniąca.
wilk - 21:07 środa, 7 czerwca 2017 | linkuj
Komentuj