Informacje

  • Wszystkie kilometry: 137477.26 km
  • Km w terenie: 2414.65 km (1.76%)
  • Czas na rowerze: 291d 19h 43m
  • Prędkość średnia: 19.58 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 4 marca 2017 Kategoria > 100

Duże koło

Przyszedł czas by mój szosowy rower pokazał się w mekce szoszonów warszawskich, czyli Republice Rowerowej Gassy. Uznałem to za dobra okazję do przejechania ulubionej trasy poprzez wsie i przysiółki za Górą Kalwarią i zaliczenie kolejnej "setki". Początek nie był zbyt udany, a przyczyną była znów utrata fixa i to zaledwie po dwóch kilometrach z kawałkiem. Jeszcze na Polu Mokotowskim. Pomimo ustawienia dźwiękowych powiadomień w Locusie, nie usłyszałem sygnału i zorientowałem się dopiero w Wilanowie, gdy chciałem się upewnić, czy na pewno z Vogla mam skręcić w ulicę Ruczaj. Tym razem mój brak pamięci związany z pewnym Niemcem, na coś się przydał. Niestety żeby telefon odzyskał "widzenie" satelitów musiałem go zrestartować i stąd ta prosta linia na mapie oraz różnica w kilometrach. 
Na drogach Republiki Rowerowej co chwilę spotykałem kolarzy jadących solo, w duetach, większych bądź mniejszych grupach, ubranych i wyposażonych stosownie do miejsca gdzie się znajdowali. Rzecz jasna ich szybkość byłą o pięć, do dziesięciu kilometrów na godzinę większa od mojego emeryckiego tempa, ale pomimo to, wielu z nich machało ręką lub pozdrawiało skinieniem głowy. Sympatyczny zwyczaj. Tym razem nie próbowałem nawet  dojechać do przystani promowej błotnistą i grząską ścieżką na wale, wszak posiadanie szosy zobowiązuje. Nie wiem też, czy w przyszłości będę tam zajeżdżał  po bruku i betonowych płytach - ile można zdjęcia promu robić, prawda? 
Przed Górą Kalwaria na podjeździe do Lipkowskiej znów o mało płuc nie zostawiłem na asfalcie, a  w mijającym mnie peletonie słyszałem swobodne rozmowy, żarty, popijanie z bidonów, czyli totalny luzik. Przecież oni nie brali udziału w żadnym wyścigu, tylko w sobotniej przejażdżce. Umawiali się, zdaje się, na dalszą jazdę do Warki, ja miałem inną trasę. Po krótkim foto stopie na Rynku, pojechałem w stronę cmentarza i na dalszej trasie już grup kolarskich nie spotykałem. Pomimo, że wreszcie zaczynał mi pomagać trochę wiatr, jechało się trudniej. Zaczął mi doskwierać głód, coraz częściej podnosiłem tyłek z siodełka i jechałem tylko siłą rozpędu, a ponowne siadanie i kręcenie wymagało sporo silnej woli. Ale za to wygodnie już trzyma mi się kierownicę. Nie umiem też jeszcze szybko wchodzić w zakręty, ale akurat ta umiejętność nie jest niezbędna na moim poziomie. No i boję się rozwijać dużych prędkości z górki, bo stopień opanowania roweru jest jeszcze zbyt mały. 
Pomimo tych wszystkich trudności i ograniczeń, Strava i tak zafundowała mi dziś 30 pucharków. :)
PS. Ubrałem się na krótko, ale założyłem rękawki i nogawki, a na koszulkę założyłem cienką bluzę. Rano było tylko cztery stopnie i było nieco chłodnawo, ale do domu już wróciłem z krótkim rękawem.

Kot stróżujący
Kot stróżujący © yurek55
Moczykije na przystani w Gassach
Moczykije na przystani w Gassach © yurek55
Prom zimuje - kot pilnuje
Prom zimuje - kot pilnuje © yurek55
Ratusz w Górze Kalwarii
Ratusz w Górze Kalwarii © yurek55
Vis-a-vis ratusza jest kościół
Vis-a-vis ratusza jest kościół "Na Górce" © yurek55

Szkoła Podstawowa w Ruścu robi wrażenie!
Szkoła Podstawowa w Ruścu robi wrażenie! © yurek55

  • DST 119.23km
  • Czas 05:41
  • VAVG 20.98km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Flaga ukraińska do góry nogami, jak już coś. ;))
mors
- 23:38 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Flaga GK ma w środku biało-czerwony pasek, ale gratuluję spostrzegawczości. :)
yurek55
- 20:44 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Dyskusja na tematy różne, a wpis wydawało się, rowerowy..., tiaaa....:)
yurek55
- 20:09 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Czy Góra Kalwaria jest już ukraińska ? :)
Jurek57
- 20:00 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Zwykli ludzie muszą mieć porządek !
Geniusz ogarnia chaos !!! :-)
To żart !
Michał - to się zdarza ! :-)
Wilk - To taka "szpilka". Nie podejrzewam Yurka że gdy jedzie po "bułki" czeka aż załaduje mu się trasa ! :-)
Katana - Pani Katrzyno , co byście zrobili bez technologii :)
Jola - stąpa twardo po ziemi. Jak to kobieta ! :-)
Jurek57
- 18:09 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Jolapm pozamiatala! :) Gość spod lodu ;) - 15:49 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Michuss, oj, pewnie podpadłeś mocno. Rano, na wszelki wypadek, pan nie powinien zwracać się do pani po imieniu. Stąd te wszystkie kotusie,żabcie i inne skarby ..:)
jolapm
- 15:36 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Jurek57, uspokoiłeś mnie. Mam wprawdzie garmina, ale ostatnio zapomniałem (a raczej pomyliłem, jeszcze gorzej!) imienia koleżanki ;)))
michuss
- 15:21 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
No niestety wygoda na rowerze to system naczyń połączonych. Jak podnosisz kierownicę - to odciążasz ręce, natomiast więcej ciężaru idzie na siedzenie, warto pokombinować z jego ustawieniem - przód, tył, góra dół, tylko raczej niewielkimi skokami, obserwując czy zmiany przynoszą pożądany skutek. Szukanie właściwej pozycji trwa często bardzo długo, ale wnikliwa obserwacja reakcji organizmu na zmiany daje efekty.

@Jurek57
Ci co mają Garminy już do mapy nie wrócą, wygoda nieporównywalna, szczególnie na skomplikowanych drogach. Stawać na każdym skrzyżowaniu i wyciągać mapę? A jak deszcz pada? Na wyprawę zagraniczną wozić jak kiedyś woziłem prawie kilogram map? O ile wygodniej wrzucić mapkę, przeanalizować trasę, postoje itd. Świat idzie do przodu, kurna chata centralnego ogrzewania już nie wyprze
wilk
- 14:26 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Jurek57 to nie garminy i inne zabawki nawigacyjne nie służą tylko do pokazywania gdzie jechać ale przede wszystkim do zapisu trasy :)
Katana1978
- 10:08 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Sporo ograniczeń stawiasz sobie z tym rowerem. Tu nie wjedziesz, tam nie wjedziesz ....no nieee...- czy taki rower jest tylko na beton ?
Ja wczoraj obrysowałam sobie mapkę - z opcją na szosę ale i tak po drodze miałam z 2 odcinki po gruncie.
Katana1978
- 09:37 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
Garmina i inne elektroniczne drogowskazy zostawiam sobie na czasy gdy nie będę mógł spamiętać imion moich ... koleżane !
Papierowa mapa i wcześniejsze się przygotowanie do jazdy : uber alles !!! :)
Jurek57
- 08:05 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj
U mnie było 18* w cieniu. ;] W słońcu - wolę nawet nie wiedzieć... :/
mors
- 21:46 sobota, 4 marca 2017 | linkuj
Gdyby nie podpis pod zdjęciem nie zgadłbym, że to podstawówka...
malarz
- 21:39 sobota, 4 marca 2017 | linkuj
Przegrałem :(
vuki
- 21:02 sobota, 4 marca 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl