Piątek, 23 września 2016
Kategoria 50-100
Zwykła przejażdżka
Od dwóch dni nie chciało mi się ruszyć tyłka z domu, choć pogoda wymarzona do jazdy. Ale dziś udało mi się przełamać lenistwo i pod taką trasę byle pretekstem pojechałem do Piaseczna. Czasu nie miałem zbyt wiele ale uznałem, że na taką trasę wystarczy. Nawet wydłużyłem nieco powrót zahaczając o Konstancin, ale na Gassy już czasu było za mało. Wróciłem przez Powsin i Ursynów i nawet się spociłem, co od lata mi się nie zdarzało - niepotrzebnie zakładałem długi rękaw.
- DST 52.70km
- Czas 02:22
- VAVG 22.27km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ale dojechanie do samego Piaseczna już nie jest fajne ...
Katana1978 - 20:04 piątek, 23 września 2016 | linkuj
Mnie jakoś w tamte strony w ogóle nie ciągnie ;(
Katana1978 - 19:25 piątek, 23 września 2016 | linkuj
Komentuj