Poniedziałek, 25 kwietnia 2016
Kategoria 50-100
Bez licznika
Dziś pretekstem do wyjazdu było złożenie życzeń solenizantowi. A że mieszka on cokolwiek daleko, a ja nie jechałem najkrótszą drogą, to i kilometrów wyszło zaskakująco dużo. Gdyby działał mi licznik, to może i na setkę bym się pokusił, ale przejechany dystans sprawdziłem dopiero w domu i "dokręcanie" nie wchodziło w grę. Jazda bez licznika ma jednak dużo minusów, mam wrażenie, że czegoś mi brakuje, że tracę kontrolę. Brak bieżących wskazań dystansu i prędkości jest mocno niekomfortowy, a nowy licznik działał tylko przez trzynaście kilometrów i nie dał się już uruchomić. Dopiero w domu po wielu próbach ustawień i zmianie kilku magnesów udało się go ożywić. Zobaczymy jutro czy na długo.
A co do samej wycieczki, to jechało się dobrze, ubrany byłem na granicy wychłodzenia, ale jej nie przekroczyłem. Krótkie spodenki, koszulka i wiatrówka może i nie zapewniały pełnego komfortu termicznego, ale bardzo zimno mi nie było. Wolę to, niż pot na brzuchu albo plecach.
Odwiedziłem dziś Adama, znanego jako Księgowy, w jego naturalnym środowisku pracy. Chwilkę pogadaliśmy, ale nie chciałem go na długo od pracy odrywać, bo rowerów na serwisie czekało sporo i pożegnałem się po kilku minutach. Myślę, że gdybym tego nie zrobił Adam nawijał by do wieczora. Rzadko spotyka się ludzi, którzy mają takie gadane, ale myślę, że w tej pracy to wielka zaleta. Jednym słowem: - właściwy człowiek, na właściwym miejscu.

Tulipany róg Górczewskiej i Prymasa 1000-lecia © yurek55

Wisła i EC Żerań © yurek55

Kolizja w Słupnie, korek aż za Radzymin © yurek55

Port Pilawa-Nieporęt © yurek55

Odnoga Kanału Żerańskiego widok z Płochocińskiej © yurek55

Wisła z Mostu Północnego © yurek55
A co do samej wycieczki, to jechało się dobrze, ubrany byłem na granicy wychłodzenia, ale jej nie przekroczyłem. Krótkie spodenki, koszulka i wiatrówka może i nie zapewniały pełnego komfortu termicznego, ale bardzo zimno mi nie było. Wolę to, niż pot na brzuchu albo plecach.
Odwiedziłem dziś Adama, znanego jako Księgowy, w jego naturalnym środowisku pracy. Chwilkę pogadaliśmy, ale nie chciałem go na długo od pracy odrywać, bo rowerów na serwisie czekało sporo i pożegnałem się po kilku minutach. Myślę, że gdybym tego nie zrobił Adam nawijał by do wieczora. Rzadko spotyka się ludzi, którzy mają takie gadane, ale myślę, że w tej pracy to wielka zaleta. Jednym słowem: - właściwy człowiek, na właściwym miejscu.

Tulipany róg Górczewskiej i Prymasa 1000-lecia © yurek55

Wisła i EC Żerań © yurek55

Kolizja w Słupnie, korek aż za Radzymin © yurek55

Port Pilawa-Nieporęt © yurek55

Odnoga Kanału Żerańskiego widok z Płochocińskiej © yurek55

Wisła z Mostu Północnego © yurek55
- DST 91.00km
- Czas 04:21
- VAVG 20.92km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj