Poniedziałek, 7 marca 2016
Kategoria <50
Na Ursynów
Miałem zadanie do wykonania na Ursynowie, to pojechałem. Inaczej znowu bym na siodełko nie wsiadł, bo jakoś trudno mi to przychodzi ostatnio. Zamiast śmigać z wiatrem w zawody, wybieram zajęcia stacjonarne na kanapie. Skoro jednak już na tym Ursynowie się znalazłem, to wracać postanowiłem choć trochę naokoło. Wybrałem nieco zmodyfikowaną trasę do Wirażowej, wpadło niechcący trochę terenu, ale że omijałem powoli dołki z wodą i błoto, to ubrania prać nie trzeba. To tym bardziej cenne, że jechałem w cywilnych ciuchach.
Trasa do końca się nie zapisała z przyczyn oczywistych. Telefon już się kończy.

Ruinki ursynowskie © yurek55

Ulica Moczydłowska © yurek55
Trasa do końca się nie zapisała z przyczyn oczywistych. Telefon już się kończy.

Ruinki ursynowskie © yurek55

Ulica Moczydłowska © yurek55
- DST 32.00km
- Czas 01:53
- VAVG 16.99km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Co z widoki zapierające dech !, ale o tej porze roku to co brzydkie, wychodzi z ukrycia i prosi się bezwstydnie o uwagę...i proszę znalazł się fotograf :-)
Rometka - 22:33 poniedziałek, 7 marca 2016 | linkuj
Komentuj