Po mieście
Dziś wreszcie dotarłem do fryzjera - najwyższy czas. Jutro ważny dzień, Dominika razem z Hanią miały przystepować do Pierwszej Komunii Świętej. Niestety plany te pokrzyżowała ospa i u Dominiki ten wazny dzień nastapi najwcześniej za dwa tygodnie. Taki los, co zrobić.
Zdjęć z wycieczki nie ma, w zamian widok z okna. Do nowego wieżowca jest dwa kilometry w linii prostej (wg google maps).

Widok z okna - Warsaw Trade Tower i Warsaw Spire © yurek55

Kasztany pod oknami © yurek55
Rejestracja trasy zakończona pod zakładem fryzjerskim. Nie wyłączyłem pauzy...
Zdjęć z wycieczki nie ma, w zamian widok z okna. Do nowego wieżowca jest dwa kilometry w linii prostej (wg google maps).

Widok z okna - Warsaw Trade Tower i Warsaw Spire © yurek55

Kasztany pod oknami © yurek55
Rejestracja trasy zakończona pod zakładem fryzjerskim. Nie wyłączyłem pauzy...
- DST 30.80km
- Czas 01:28
- VAVG 21.00km/h
- VMAX 36.20km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
O, bidulka. Klu ma na szczęście ospę z głowy, przerobiliśmy w grudniu i odfajkowane. Że też pechowo trafiła akurat w komunię.
lavinka - 19:33 sobota, 16 maja 2015 | linkuj
Rany Julek współczuję ospy w taki dzień ;/
Mój Arek będzie miał komunię za tydzień - ospę ma już za sobą.... Katana1978 - 17:58 sobota, 16 maja 2015 | linkuj
Mój Arek będzie miał komunię za tydzień - ospę ma już za sobą.... Katana1978 - 17:58 sobota, 16 maja 2015 | linkuj
Matury, matury sie przypominaja, kwitnace kasztany ... :)
Vampire - 17:07 sobota, 16 maja 2015 | linkuj
Komentuj