Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138120.06 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.76%)
  • Czas na rowerze: 293d 08h 51m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 22 listopada 2014 Kategoria Sobotnio, 50-100

Krótka dyskusja o przepisach drogowych

Taka sytuacja. Jadę Popularną we Włochach w kierunku Alej Jerozolimskich i wtem słyszę grzecznym tonem zadane pytanie:
- Czy pana jazda ścieżką rowerową nie obowiązuje? To wyprzedzający mnie kierowca zwolnił i jadąc obok, w ten zawoalowany sposób wyraził swą dezaprobatę, do zajmowania jezdni przez rowerzystę. - A gdzie pan widzi ścieżkę rowerową? odpowiedziałem mu pytaniem na pytanie (tak, wiem, tak się nie robi). - No przecież tu jest i wskazał na lewą stronę i ciąg pieszo-jezdny.
- Mnie obowiązuje droga dla rowerów po prawej stronie. Pan za kierownicą coś mówił, ale już nie usłyszałem co, bo przyspieszył i odjechał.
Pamiętam dyskusję na którymś forum rowerowym po wyroku sądu w Białymstoku, który uznał, że rowerzysta ma obowiązek jechać drogą dla rowerów, nawet jak jest ona zlokalizowana po lewej stronie drogi. Ja uważam ten wyrok za oczywistą wpadkę Temidy i kompromitujące świadectwo poziomu trzeciej władzy w państwie. Nie odstającej niestety od dwóch pozostałych.

  • DST 55.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 2:49km/h
  • Temperatura 4.0°C

Komentarze
@teich Nadal aktualne: - "Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"
Marek Woś, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich
yurek55
- 18:33 czwartek, 27 listopada 2014 | linkuj
Do tej pory zdarzyło mi się trzykrotnie słuchać uwag, że moje miejsce nie jest na jezdni. Za każdym razem w Warszawie.Z czego raz uprzejmie, raz chamowato i raz bufonowato. Ten ostatni najbardziej mnie rozśmieszył stwierdzeniem, że zajmuję miejsce na jezdni gdy on sam w skodzie superb nawet nie miał świadomości ,że też odbiera innym. No ale on wie, bo jeździ w weekendy rowerem po ścieżkach rowerowych, gdzie jest czyje miejsce i kto jest intruzem.
Nie spotkałem takich zachowań ani w Kielcach ani w Radomiu.Chyba ta ogólnopolska niechęć do Warszawiaków nie jest wcale bezpodstawna.
teich
- 17:40 czwartek, 27 listopada 2014 | linkuj
Z tym ostatnim co Yurku napisałeś stykam się z tym CODZIENNIE Na jerozolimskich jak palanty jadą do Makro, albo koło Popularnej....Szlag ich by trafił w końcu jakiś ...
Katana1978
- 15:31 poniedziałek, 24 listopada 2014 | linkuj
Kierowcy nie mają zielonego pojęcia o przepisach dotyczących rowerzystów. Nagminne jest np. krzyczenie: "Z rowerem to na chodnik, a nie po jezdni!". Gorzej, jak nie udzielają pierwszeństwa na przejazdach rowerowych wzdłuż pasów, bo to już rodzi poważne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia. Bo według nich na przejeździe, tak jak i na przejściu na pieszych, rowerzysta ma obowiązek zejść z roweru i go przeprowadzić.
yurek55
- 15:01 poniedziałek, 24 listopada 2014 | linkuj
Sądy najniższych instancji wydają czasem wyroki popierające policję bez sprawdzenia, czy policja miała rację. Bo się sędziemu nie chciało zajrzeć do PORD i rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych.
Podejrzewam, że odwołanie się od takiego wyroku jak ten w Białymstoku przynieść może dokładnie przeciwne orzeczenie.

Po kilku takich dyskusjach z kierowcami doszedłem do wniosku, że może dobrym pomysłem byłby przypominający egzamin z przepisów np. przy okazji wymiany prawa jazdy. Część kierowców bowiem przepisy zna tylko w takim zakresie, jaki im pozostał w głowie po kursie i egzaminie na prawo jazdy.
oelka
- 23:10 niedziela, 23 listopada 2014 | linkuj
Do mnie ostatnio przyczepiła się policja że na chodniku jechałam (już nie pamiętam gdzie) Powiedziałam Paniom (bo to były Policjantki) że jadę bardzo powoli (serio miałam jakieś 10 km na godz), chodnik był pusty i że miałam niedawno zderzenie z autem i mam traumę :) Panie po biadoliły i życzyły szerokiej drogi :). (Aż w szoku lekkim byłam). Wtedy miałam kryzys i nie miałam siły na szybką jazdę na ulicy ....
A na twój przypadek powiedziałabym gościowi, że zaraz skręcam w prawo, albo nie miałam możliwości wjechania na nią wcześniej.
Katana1978
- 14:31 niedziela, 23 listopada 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl