Do Rejentówki i z powrotem. Czasówka
Pojechałem i wróciłem najkrótszą i najprostszą drogą, więc nie ma sensu umieszczać mapki przejazdu. Ale za to podzieliłem zapis endomondo na dwie części, aby można było porównać mierzone parametry.
Ponieważ odległość wyszła identyczna, a prędkości średnie się różnią, widać jak to wpływa na zużycie kalorii, czy nawodnienie. Mnie wystarczył litr wody w obie strony, a nie sugerowane przez endomondo prawie trzy i pół. Wiszący w powietrzu deszcz i groźba burzy zapowiadanej przez synoptyków sprawiły, że jechałem prawie jak "czasówkę", bez przystanków, zwalniania i rozglądania się. Zresztą nie było za czym, bo trasa nudna i znana na wylot. W powrotnej drodze starałem się przestrzegać przepisów, ale droga dla rowerów po prawej stronie Radzymińskiej i Alei Solidarności, jest jak Józek z piosenki Bajmu - pojawia się i znika. Kilka razy zjeżdżałem na ddr po to, by zaraz wracać na jezdnię, aż po paru kilometrach w końcu zrezygnowałem z wypatrywania rowerowych znaków i do Wileńskiego dojechałem jezdnią.
Po powrocie do domu jeszcze raz na chwilkę wyjechałem, tym razem do pobliskiego sklepu. Od razu nie mogłem zrobić zakupów, bo blokady do roweru nie wziąłem, a zostawienie roweru bez zabezpieczenia, nie wchodzi w grę.
Napis: "Zmieniamy Warszawę, teraz czas na bulwary wiślane. Do zobaczenia niedługo." zmieniano już kilka razy, bo wypłowiał i się porwał. Łatwiej zmienia banery niż Warszawę, nasza bufetowa.
Listopad 2013

Zmieniamy Warszawę-teraz czas na bulwary wiślane.Do zobaczenia niedługo © yurek55
Sierpień 2014

Bulwary wiślane - zmieniamy Warszawę © yurek55

Ponieważ odległość wyszła identyczna, a prędkości średnie się różnią, widać jak to wpływa na zużycie kalorii, czy nawodnienie. Mnie wystarczył litr wody w obie strony, a nie sugerowane przez endomondo prawie trzy i pół. Wiszący w powietrzu deszcz i groźba burzy zapowiadanej przez synoptyków sprawiły, że jechałem prawie jak "czasówkę", bez przystanków, zwalniania i rozglądania się. Zresztą nie było za czym, bo trasa nudna i znana na wylot. W powrotnej drodze starałem się przestrzegać przepisów, ale droga dla rowerów po prawej stronie Radzymińskiej i Alei Solidarności, jest jak Józek z piosenki Bajmu - pojawia się i znika. Kilka razy zjeżdżałem na ddr po to, by zaraz wracać na jezdnię, aż po paru kilometrach w końcu zrezygnowałem z wypatrywania rowerowych znaków i do Wileńskiego dojechałem jezdnią.
Po powrocie do domu jeszcze raz na chwilkę wyjechałem, tym razem do pobliskiego sklepu. Od razu nie mogłem zrobić zakupów, bo blokady do roweru nie wziąłem, a zostawienie roweru bez zabezpieczenia, nie wchodzi w grę.
Napis: "Zmieniamy Warszawę, teraz czas na bulwary wiślane. Do zobaczenia niedługo." zmieniano już kilka razy, bo wypłowiał i się porwał. Łatwiej zmienia banery niż Warszawę, nasza bufetowa.
Listopad 2013

Zmieniamy Warszawę-teraz czas na bulwary wiślane.Do zobaczenia niedługo © yurek55
Sierpień 2014

Bulwary wiślane - zmieniamy Warszawę © yurek55
- DST 71.27km
- Teren 1.00km
- Czas 02:57
- VAVG 24.16km/h
- Temperatura 21.5°C
- Sprzęt Dar Losu
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj