Informacje

  • Wszystkie kilometry: 146621.21 km
  • Km w terenie: 2657.65 km (1.81%)
  • Czas na rowerze: 312d 04h 09m
  • Prędkość średnia: 19.53 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 26 lipca 2014

Rowerowe impresje

Po dłuższej przerwie wybrałem się dziś na poranną przejażdżkę przedśniadaniową. Postanowiłem pojechać nad Wisłą, Wałem Zawadowskim,  a wrócić drogą techniczną Powsin - Wilanów. Jadąc drogą do Mostu Siekierkowskiego, z daleka widziałem rowerzystę po 70 - ce zamiatającego gałęzią drogę dla rowerów. Gdy podjechałem bliżej zobaczyłem, że ddr usiana jest rozbitym szkłem, ale były i pokaźne kawały kilkunastocentymetrowe. Zatrzymałem się kilkanaście metrów i też zacząłem zbierać szkło, bo i w tym miejscu też spadły fragmenty szklanej osłony trafione przez samochód. Pomyślałem sobie, że gdyby w czasie tego wypadku dołem jechał rowerzysta, to mógłby nie przeżyć trafienia spadającą ze sporej wysokości taflą szkła. Nikt nie zna dnia, ani godziny.
Ponieważ na górze fragmenty osłony jeszcze zostały, użyłem aplikacji 19115 i zgłosiłem zagrożenie i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, mogłem wreszcie pojechać dalej.

Trasa Siekierkowska
Trasa Siekierkowska © yurek55

A dalej na Wale Zawadowskim spotkałem jadącą z naprzeciwka dużą grupę cyklistów na mtb i to w dość zaawansowanym wieku, tzn. mniej więcej w moim. Wszyscy, albo prawie wszyscy, powiedzieli lub odpowiedzieli "cześć", pozdrowili, pomachali - to rzadkie niestety zachowanie wśród rowerowej braci. W dalszej części podróży, jadąc gładkim asfaltem Wału Zawadowskiego i słuchając śpiewu skowronków nad polami, zrobiłem coś, czego się wstydzę i za co mogłem tylko powiedzieć, "przepraszam". Jadący na szczęście w bezpiecznej odległości za mną rowerzysta, skwitował mój manewr ze stoickim spokojem mówiąc: - Czasem warto obejrzeć się za siebie, zanim to się zrobi. A co ja takiego zrobiłem? Postanowiłem zawrócić, bo przejechałem skręt w prawo i bez oglądanie się, zwolniłem i zawróciłem. Samochód albo motor bym słyszał i bym tak nie zrobił, o rowerzyście, który może mnie wyprzedzać przy 30km/h jakoś nie pomyślałem...Wstyd!
W powrotnej drodze, w Wilanowie, spotkałem grupkę pozytywnie zakręconych młodych ludzi, umawiających się na wspólny trening. Chwilkę z nimi pogadałem i nawet mi zaproponowali, żebym się przyłączył, bo to "otwarty trening", ale gdzie mnie do takich młodych szczubrysiów, bestiaheniu może by z nimi mógł pojechać, nie ja. Ale sympatyczne chłopaki, nawet sobie zdjęcie pozwolili zrobić, z zastrzeżeniem "że to nie do Playboya":)

Zbiórka przed treningiem
Zbiórka przed treningiem © yurek55

Po powrocie do domu, szybka toaleta, śniadanie i reszta dnia na działce. Dziś przekroczyłem 6 000 km w tym roku, brakuje jeszcze 4kkm do założeń planu na ten rok. Powinno się udać.


  • DST 46.83km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 21.95km/h
  • Sprzęt Dar Losu
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
facet był daleko za mną, nie miał czego wybaczać, zagrożenia nie było. Ale mój manewr był bezmyślny i przeprosiłem za swoją głupotę w zasadzie...
yurek55
- 17:38 poniedziałek, 28 lipca 2014 | linkuj
Ze względu na śpiew skowronków i wczesną porę pewnie Ci wybaczył. Ja bym w ramach przeprosin zanuciła temu Panu: "one pilnują nieba i pola tuż nad miedzą, o resztę się nie pytaj, bo one ci powiedzą". A skoro już o skowronkach mowa to przypomniał mi się taki wiersz "Skowronek śpiewał. Ja o świcie wstałem. I czułem życie i życie kochałem". Jakoś tak to szło:) kwiatuszek - 05:25 poniedziałek, 28 lipca 2014 | linkuj
Miałem inne zadania do wykonania
yurek55
- 20:20 niedziela, 27 lipca 2014 | linkuj
A ja już się martwiłam że porzuciłeś swój rowerek bo dobre kilka dni pewnie stał i sie kurzył ...
Katana1978
- 18:46 niedziela, 27 lipca 2014 | linkuj
Gratulacje, na pewno się uda :)
jolapm
- 08:02 niedziela, 27 lipca 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa icopr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl