Dupa mokra, ale piorunów nie było :)
Co z tego, że sprawdziłem wczoraj prognozę i widziałem zapowiedź opadów deszczu? Nic! Opady miały być niewielkie, więc żadnej refleksji to u mnie nie wywołało. Dopiero jak poczułem mokrość w butach i w tytułowej części ciała, zrozumiałem poniewczasie, że sama kurtka nie zapewnia wystarczającej ochrony przed deszczem. Jakoś ciągle mi to umyka. Do tego na drogach jest sporo ziemi naniesionej z pól przez koła traktorów, które woda zamienia w rzadkie błoto. Niby kilometrów dziś niewiele, ale dawno już tak ubłocony nie wróciłem. A rower..., szkoda gadać. Bite półtorej godziny czyszczenia na korytarzu i pełna śmietniczka piachu zamiecionego z podłogi. Ale zakończyłem wreszcie eksplorację terenów wokół Grodziska i teraz czas na zmiany kierunków.

Piorunów nie było © yurek55

Uroczysko Rozłogi © yurek55
Duże zachmurzenie, 6°C, Odczuwalna temperatura 2°C, Wilgotność 83%, Wiatr 7m/s z ZPłdZ - Klimat.app

Piorunów nie było © yurek55

Uroczysko Rozłogi © yurek55
Duże zachmurzenie, 6°C, Odczuwalna temperatura 2°C, Wilgotność 83%, Wiatr 7m/s z ZPłdZ - Klimat.app
- DST 58.76km
- Czas 02:34
- VAVG 22.89km/h
- VMAX 35.64km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1859kcal
- Podjazdy 92m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Okolice Grodziska
Znane porzekadło mówi: do trzech razy sztuka. Właśnie po raz trzeci nawiedziłem okolice Grodziska Mazowieckiego i ponownie kilkanaście metrów zabrakło, do zaliczenia kwadratu w tym mieście. Niezbyt uważnie popatrzyłem na mapę kreśląc ślad przejazdu i wpadka gotowa. Garmin prowadzi mnie niezawodnie przez te wszystkie zadupia, ale w przypadku awarii zginąłbym jak ciotka w Czechach. Pogoda, a właściwie temperatura, nieco poniżej komfortu, a im dłużej jechałem, tym bardziej się wychładzałem. Wprawdzie początkowo miałem zamiar wracać na kołach i kolejną setkę machnąć, ale w tej sytuacji wybrałem koła pociągu. Znów dopisało mi szczęście i prosto z roweru przesiadłem się do czekającego na stacji składu. Tym razem miałem dwanaście minut zapasu. Bilet kupiłem w aplikacji SkyCash, to spora wygoda, nie trzeba szukać kasy, konduktora, ani biletomatu.
Ponieważ wcześniej wróciłem, zdążyłem jeszcze odebrać zamówiony olej do łańcucha.

Żaby strzelają gole :) © yurek55

Krzyż w Izdebnie Kościelnym © yurek55
PAMIĄTKA WOJNY EUROPEJSKIEJ
BOŻE ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI
FONDATORZY MAŁŻONKOWIE J.M. KARAŚ
1 SIERPNIA 1917

Krzyż na rozstajach © yurek55
BOŻE BŁOGOSŁAW NAM
I NIE OPUSZCZAJ NAS
FUNDATOR FRANCISZEK PUCHAŁA
1920

Cmentarz żołnierzy Grupy "Kampinos" poległych w bitwie pod Jaktorowem © yurek55

Szlak bojowy Grupy AK "Kampinos" © yurek55

Cmentarz wojenny w Budach Zosinych © yurek55

Wiejska droga © yurek55
Niewielkie zachmurzenie, 2°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 91%, Wiatr 4m/s z Z - Klimat.app
Ponieważ wcześniej wróciłem, zdążyłem jeszcze odebrać zamówiony olej do łańcucha.

Żaby strzelają gole :) © yurek55

Krzyż w Izdebnie Kościelnym © yurek55
PAMIĄTKA WOJNY EUROPEJSKIEJ
BOŻE ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI
FONDATORZY MAŁŻONKOWIE J.M. KARAŚ
1 SIERPNIA 1917

Krzyż na rozstajach © yurek55
BOŻE BŁOGOSŁAW NAM
I NIE OPUSZCZAJ NAS
FUNDATOR FRANCISZEK PUCHAŁA
1920

Cmentarz żołnierzy Grupy "Kampinos" poległych w bitwie pod Jaktorowem © yurek55

Szlak bojowy Grupy AK "Kampinos" © yurek55

Cmentarz wojenny w Budach Zosinych © yurek55

Wiejska droga © yurek55
Niewielkie zachmurzenie, 2°C, Odczuwalna temperatura -2°C, Wilgotność 91%, Wiatr 4m/s z Z - Klimat.app
- DST 77.00km
- Czas 03:40
- VAVG 21.00km/h
- VMAX 32.04km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 2144kcal
- Podjazdy 121m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pociągowo - rowerowo - pociągowo
Dziś znów kręciłem się w okolicach Grodziska i Błonia, poznając mazowieckie wsie, wioski i przysiółki. Niestety mocno się ochłodziło a zimny, syberyjski wiatr mocno przeszkadzał i nie dawał się rozgrzać. Najgorzej było pod koniec, gdy musiałem mocno zwolnić na dziurawej śmieszce wzdłuż krajówki 92 do Błonia. Na szczęście zdążyłem, na stację przyjechałem sześć minut przed odjazdem pociągu do Warszawy. Czasem przydaje się mieć trochę szczęścia.
PS. Pomimo skomplikowanego kształtu trasy, a może właśnie dlatego, ominąłem sześć kwadratów, niektóre zaledwie o kilkanaście metrów. Z uwagi na ich bok, o długości zaledwie półtora kilometra, wymaga to bardzo precyzyjnej nawigacji. Będzie okazja wrócić.
PS.2. Dodałem kilometry do Zachodniego i powrotem.

"Na chwałę Bogu za łaski w rodzinie wyfundowali tę pamiątkę Józef i Marya Wasiak 1927 r." © yurek55

Pomnik Wolności w Grodzisku Maz. © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4364726773/embed/b20f0f037048e4a8dfe2b451300340eab7f8ccf0">
PS. Pomimo skomplikowanego kształtu trasy, a może właśnie dlatego, ominąłem sześć kwadratów, niektóre zaledwie o kilkanaście metrów. Z uwagi na ich bok, o długości zaledwie półtora kilometra, wymaga to bardzo precyzyjnej nawigacji. Będzie okazja wrócić.
PS.2. Dodałem kilometry do Zachodniego i powrotem.

"Na chwałę Bogu za łaski w rodzinie wyfundowali tę pamiątkę Józef i Marya Wasiak 1927 r." © yurek55

Pomnik Wolności w Grodzisku Maz. © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4364726773/embed/b20f0f037048e4a8dfe2b451300340eab7f8ccf0">
- DST 95.00km
- Czas 04:46
- VAVG 19.93km/h
- VMAX 31.68km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 2649kcal
- Podjazdy 118m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Listopadowe setki sypią się jak z rękawa
Listopadowa pogoda nadal nas rozpieszcza i aż szkoda jej nie wykorzystać. Do tego zyskałem nową motywację do jeżdżenia i zbieram kwadraty, a to jest łatwiejsze od zbierania gmin i nie wymaga wypraw po Polsce. za to trudniej sensownie wytyczyć trasę, trzeba kluczyć i cofać się po własnym śladzie, no i czasem trzeba zapuścić się w teren. ja mam sporo białych plam całkiem niedaleko - w Puszczy Kampinoskiej. Wracając zajrzałem do Sierakowa, zobaczyć jak wyglądaj tam drogi, ale na wąskich oponach nie ma co się tam zapuszczać. Może jak zamienię na trekingowe i zrobię z Bystrego Baranka bieda-gravela, pomyślę i o drogach puszczańskich.

Jest kościół w Borzęcinie, nie ma kontroli czasu
Duże zachmurzenie, 9°C, Odczuwalna temperatura 5°C, Wilgotność 76%, Wiatr 7m/s z PłdPłdZ - Klimat.app

Jest kościół w Borzęcinie, nie ma kontroli czasu
Duże zachmurzenie, 9°C, Odczuwalna temperatura 5°C, Wilgotność 76%, Wiatr 7m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
- DST 116.65km
- Czas 05:25
- VAVG 21.54km/h
- VMAX 38.52km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 3627kcal
- Podjazdy 231m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Tam, gdzie nie byłem
Trasa na zachód niby znana i jeżdżona wielokrotnie, ale w dwóch miejscach musiałem z niej zboczyć, by skompletować dwa permanentnie omijane kwadraty. Dla wygody i szybkości kilkanaście kilometrów przejechałem drogą krajową numer 92, tzw. poznańską. Nie jedźcie tą drogą! Choć mamy do dyspozycji szerokie pobocze, to jest naszpikowana znakami zakazu jazdy rowerem i trzeba zjeżdżać na koślawą i dziurawą śmieszkę. Do tego dochodzi ciągły hałas pędzących ciężarówek i nawet pojawiająca się trzy kilometry przed Błoniem asfaltowa droga dla rowerów, nie rekompensuje niedogodności tej drogi.

Zielono, listopadowo, przyjemnie © yurek55

Droga w Radzikowie © yurek55

Duże zachmurzenie, 11°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 84%, Wiatr 4m/s z PłdZ - Klimat.app

Zielono, listopadowo, przyjemnie © yurek55

Droga w Radzikowie © yurek55

Duże zachmurzenie, 11°C, Odczuwalna temperatura 11°C, Wilgotność 84%, Wiatr 4m/s z PłdZ - Klimat.app
- DST 70.43km
- Czas 03:24
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 34.92km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 2110kcal
- Podjazdy 101m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Druga setka listopadowa
W zbieraniu kwadratów pomocna jest dywersyfikacja tras, a nie jazda wciąż tymi samymi drogami. Czasem wystarczało skręcić ledwie kilkaset metrów i dziś pod tym kątem opracowałem trasę. Odwiedziłem nowe miejsca i to całkiem całkiem nieodległe od dotychczas mijanych i nawet jazda krajówką do Góry Kalwarii nie popsuła mi nastroju. Przystanek na kawę i małe co nieco w Górze Kawiarni, pozwolił rozgrzać zmarznięte dłonie i poprawić bilans kaloryczny organizmu i z ochotą wyruszyłem na drugą stronę Wisły. Jazda przez most minęła bez stresu, w odróżnieniu od wcześniejszego zjazdu po kocich łbach ulicy Świętego Antoniego. Pierwszy raz zjeżdżałem na Baranku i nawet klocki Ultegry nie pomogły - największy spadek pokonaliśmy na nogach. Po drugiej stronie Wisły rozpościera się kraina etnograficzna zwana Urzecz, lub Urzecze, którą przejeżdżałem wiele razy, ale dziś wracając do Warszawy myszkowałem to w prawo, to w lewo. Drogi gładkie i puste więc kompletowanie kwadratów, czyli nieodkrytych miejsc, przychodziło lekko, łatwo i przyjemnie. Właściwie całą dzisiejszą jazdę mogę tak określić.

Lokomotywka © yurek55

Kolomotywka © yurek55

Rozkład jazdy Kolejki Wąskotorowej w Karczewiu © yurek55

Przebieg trasy kolejki wąskotorowej © yurek55

Panorama z Mostu Siekierkowskiego
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4346355959/embed/b31e3c30a9bbeaa231185999056f76f3d1b14ebc"> Total tiles: 2853 (+11)
Max cluster: 733 (+26)
Max square: 19x19 (+1)
Duże zachmurzenie, 6°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 86%, Wiatr 4m/s z PłdPłdW - Klimat.app

Lokomotywka © yurek55

Kolomotywka © yurek55

Rozkład jazdy Kolejki Wąskotorowej w Karczewiu © yurek55

Przebieg trasy kolejki wąskotorowej © yurek55

Panorama z Mostu Siekierkowskiego
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4346355959/embed/b31e3c30a9bbeaa231185999056f76f3d1b14ebc"> Total tiles: 2853 (+11)
Max cluster: 733 (+26)
Max square: 19x19 (+1)
Duże zachmurzenie, 6°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 86%, Wiatr 4m/s z PłdPłdW - Klimat.app
- DST 111.46km
- Czas 05:13
- VAVG 21.37km/h
- VMAX 40.68km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 3440kcal
- Podjazdy 220m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Pechowy poranek, jazda na flaku i powrót autobusem
Tytuł właściwie mówi wszystko, ale dodam parę słów opisu sytuacji. Rano pogoda dobra, nawet słońce miało chęć się przebić, wstałem wcześnie i o ósmej już wyruszyłem w trasę. Na ulicach pusto, jak to w niedzielny poranek, zapowiadała się fajna jazda, ale przy Factory w Ursusie, na zjeździe z wiaduktu poczułem znajomą miękkość z przodu. Nie jest to nic przyjemnego, ale zawsze mam zapas, klej, łatki, pompkę, więc dojechałem do przystanku i rozłożyłem kram z narzędziami. Wymiana dętki poszła całkiem sprawnie, ale schody zaczęły się przy pompowaniu. Machałem tą swoją pompeczką aż się ciepła robiła, a ciśnienia jakoś nie przybywało. To znaczy coś tam napompowała, ale nie tyle, by można było jechać. Opona pod palcem uginała się bez wysiłku, a ja nie rozumiałem co się dzieje. Myślałem, że zapas też ma jakąś dziureczkę, albo przez lata wożenia guma sparciała, czy co? Zdjąłem ją jeszcze raz i napompowałem bez opony, by ewentualnie usłyszeć i wyczuć, gdzie jest ta dziurka. Nie dało mi do myślenia, że jakoś chudo wygląda ta napompowana dętka, nie robi się taki serdel jak zwykle. Oczywiście dziury nie zauważyłem, założyłem ponownie i z myślą, że będę dopompowywał co sto metrów, zacząłem wracać. Jechałem powolutku i ostrożnie, na szczęście po gładkich asfaltach, ale czułem jak dobija do obręczy na każdej, najmniejszej nierówności. Po czterech kilometrach takiej jazdy dojechałem do przystanku i wróciłem do domu autobusem. Już wtedy coś mnie tknęło, bo jak nacisnąłem na oponę, to zobaczyłem, że nadal ma te pół atmosfery, czyli ciśnienie nie zeszło do zera. Pomyślałem, że to może pompka. W domu okazało się, że tak. Stacjonarną pompką bez problemu nabiłem do siedmiu atmosfer.
I to tyle.
PS. Jaką pompkę polecacie?
Duże zachmurzenie, 8°C, Odczuwalna temperatura 7°C, Wilgotność 92%, Wiatr 2m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
I to tyle.
PS. Jaką pompkę polecacie?
Duże zachmurzenie, 8°C, Odczuwalna temperatura 7°C, Wilgotność 92%, Wiatr 2m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
- DST 12.40km
- Czas 00:42
- VAVG 17.71km/h
- VMAX 33.84km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 361kcal
- Podjazdy 33m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Zabawa w kwadraty i wspomnienie uzdrowiciela Nowaka
Wśród użytkowników Stravy i Wykopu dynamicznie rozwija się zabawa, połączona ze współzawodnictwem, w zbieranie kwadratów. Nie będę się rozpisywał na czym to polega, ale za namową tamtejszych wykopków, czyli mirków, dołączyłem wczoraj do tej zabawy i od razu wskoczyłem na 11 miejsce. Wieczorem wytyczyłem trasę na dziś i pojechałem powiększyć swój stan posiadania. Póki co, jest to trochę łatwiejsze niż zbieranie gmin, a też daje motywację do jeżdżenia. A jak wiadomo każdy sposób jest dobry, który pozwoli wyjść z krainy lenia i wsiąść na rower.
A tak w skrócie, to kwadraty są poprowadzone wzdłuż południków i równoleżników, mają bok około półtora kilometra i trzeba jechać tam, gdzie się jeszcze nie było. Pomaga w tym heatmapa na statshunters,com. W moim przypadku trudno będzie zaliczać kwadraty terenowe np. w Kampinosie, ale może jak założę szersze opony, to i o tym pomyślę. Tylko moje zapasowe mają 28 mm i mogą kazać się niewystarczające. Zobaczymy. Na razie się wkręciłem.

Są grzyby! © yurek55
A jako że, jak wspomniałem, jechałem na nawigacji, to nieoczekiwania znalazłem się w miejscu, które przywołało wspomnienia z początku lat dziewięćdziesiątych. Wtedy to właśnie wiedziony nieodpartą potrzebą wypróbowania wszelkich dostępnych środków, udałem się do Podkowy Leśnej do znanego bioenergoterapeuty, pana Zbyszka Nowaka. Nie, żebym specjalnie wierzył, to była bardziej ciekawość i chęć wypróbowania na 100% skutecznej metody;). Pojechałem z samego rana, samochodów z rejestracją z całej Polski było już kilkadziesiąt, niektórzy w nich jeszcze spali, ale gdy po odstaniu swojego w kolejce, w końcu zarejestrowaliśmy się, zapłaciliśmy - nie pamiętam już ile - i poszliśmy do dość sporej świetlicy. Tam pan Zbyszek Nowak pogadał z pół godziny, chyba jakieś takie motywacyjne gadki, namagnetyzował wody w zgrzewkach, które trzeba było potem kupić, by wzmocnić działanie jego uzdrawiającej energii i to było tyle.
Skutek tej wizyty był taki, że jak jechałem do pracy po tym seansie, to w kiosku kupiłem sobie papierosy. Aha, bo nie wiecie, że pojechałem tam odzwyczaić się od palenia, a pan Zbyszek, na samym początku seansu, polecił nam wrzucić swoje papierosy do worka krążącego po sali.
i tak to właśnie rzuciłem palenie. Potem jeszcze była chińska akupunktura w ucho - równie skuteczna - i parę innych doskonałych i pewnych metod, ale ja nie o tym. Po prostu tak mi się przypomniało w tym miejscu. A myślałem, że już dawno te jego terapie umarły śmiercią naturalną.
PS. Ktoś wie, co to za żółte grzyby?

Uzdrawialnia pana Zbyszka Nowaka z Podkowy Leśnej © yurek55

Podpisz zdjęcie chorej osoby i wrzuć do skrzynki - resztą zajmie się pan Zbyszek ;) © yurek55

Kościół na Żbikowie © yurek55

Góra śmieci i ceny paliw © yurek55
Total tiles: 2842 (+4)
Max cluster: 707 (+14)
Max square: 18x18
Średnie zachmurzenie, 7°C, Odczuwalna temperatura 5°C, Wilgotność 90%, Wiatr 3m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
A tak w skrócie, to kwadraty są poprowadzone wzdłuż południków i równoleżników, mają bok około półtora kilometra i trzeba jechać tam, gdzie się jeszcze nie było. Pomaga w tym heatmapa na statshunters,com. W moim przypadku trudno będzie zaliczać kwadraty terenowe np. w Kampinosie, ale może jak założę szersze opony, to i o tym pomyślę. Tylko moje zapasowe mają 28 mm i mogą kazać się niewystarczające. Zobaczymy. Na razie się wkręciłem.

Są grzyby! © yurek55
A jako że, jak wspomniałem, jechałem na nawigacji, to nieoczekiwania znalazłem się w miejscu, które przywołało wspomnienia z początku lat dziewięćdziesiątych. Wtedy to właśnie wiedziony nieodpartą potrzebą wypróbowania wszelkich dostępnych środków, udałem się do Podkowy Leśnej do znanego bioenergoterapeuty, pana Zbyszka Nowaka. Nie, żebym specjalnie wierzył, to była bardziej ciekawość i chęć wypróbowania na 100% skutecznej metody;). Pojechałem z samego rana, samochodów z rejestracją z całej Polski było już kilkadziesiąt, niektórzy w nich jeszcze spali, ale gdy po odstaniu swojego w kolejce, w końcu zarejestrowaliśmy się, zapłaciliśmy - nie pamiętam już ile - i poszliśmy do dość sporej świetlicy. Tam pan Zbyszek Nowak pogadał z pół godziny, chyba jakieś takie motywacyjne gadki, namagnetyzował wody w zgrzewkach, które trzeba było potem kupić, by wzmocnić działanie jego uzdrawiającej energii i to było tyle.
Skutek tej wizyty był taki, że jak jechałem do pracy po tym seansie, to w kiosku kupiłem sobie papierosy. Aha, bo nie wiecie, że pojechałem tam odzwyczaić się od palenia, a pan Zbyszek, na samym początku seansu, polecił nam wrzucić swoje papierosy do worka krążącego po sali.
i tak to właśnie rzuciłem palenie. Potem jeszcze była chińska akupunktura w ucho - równie skuteczna - i parę innych doskonałych i pewnych metod, ale ja nie o tym. Po prostu tak mi się przypomniało w tym miejscu. A myślałem, że już dawno te jego terapie umarły śmiercią naturalną.
PS. Ktoś wie, co to za żółte grzyby?

Uzdrawialnia pana Zbyszka Nowaka z Podkowy Leśnej © yurek55

Podpisz zdjęcie chorej osoby i wrzuć do skrzynki - resztą zajmie się pan Zbyszek ;) © yurek55

Kościół na Żbikowie © yurek55

Góra śmieci i ceny paliw © yurek55
Total tiles: 2842 (+4)
Max cluster: 707 (+14)
Max square: 18x18
Średnie zachmurzenie, 7°C, Odczuwalna temperatura 5°C, Wilgotność 90%, Wiatr 3m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
- DST 100.73km
- Czas 04:37
- VAVG 21.82km/h
- VMAX 40.32km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 3189kcal
- Podjazdy 258m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 listopada 2020
Kategoria 50-100
Mocny powrót na zachodnie wioski
Oj, dawno nie było mnie na trasie wiodącej przez zachodnie wioski. Kiedyś moja ulubiona i jeżdżona kilka razy w miesiącu, oddała palmę pierwszeństwa trasie na południe, po drogach technicznych wzdłuż S8. Z przyjemnością ruszyłem na zachód, tym bardziej, że lekki południowy wiatr nie przeszkadzał, a ja mogłem z satysfakcją patrzyć na cyfry licznika. Nie wiem co się stało, ale kilometry mijały szybko jak nigdy. Na drodze do Leszna wyszła mi średnia 26.4 km/h, a i z powrotem było też podobnie. To się nazywało w naszej drużynie siatkówki - "dzień konia". :) Na ostatnich kilometrach, tak gdzieś od Lipkowa, zaczęło dokuczliwie siąpić i do domu wróciłem lekko przemoczony i nieco wychłodzony. Wprawdzie zdążyłem założyć kurtkę - trzepotkę, ale ona ma grubość bibułki i nie zdołała mnie skutecznie ochronić. Podszedłem do tego pragmatycznie i uznałem za namiastkę morsowania, a usłyszałem od doktora w radiu właśnie dziś, że to bezpłatny sposób hartowania organizmu i budowanie odporności. A teraz odporność jest najważniejsza.

Nowy uchwyt, bidon, podsiodłówka - wszystko z CHRL © yurek55

Droga na zachód do Leszna © yurek55

Skrzyżowanie z DW 579 Błonie - NDM © yurek55

Autoportret z drogą w tle © yurek55

Statystyki z Garmin Connect © yurek55

Statystyki z Garmin Connect © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4331890451/embed/1ccc203df78535d8ca7d3526fec7a909f654b576"> Duże zachmurzenie, 7°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 86%, Wiatr 3m/s z Płd - Klimat.app

Nowy uchwyt, bidon, podsiodłówka - wszystko z CHRL © yurek55

Droga na zachód do Leszna © yurek55

Skrzyżowanie z DW 579 Błonie - NDM © yurek55

Autoportret z drogą w tle © yurek55

Statystyki z Garmin Connect © yurek55

Statystyki z Garmin Connect © yurek55
height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/4331890451/embed/1ccc203df78535d8ca7d3526fec7a909f654b576"> Duże zachmurzenie, 7°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 86%, Wiatr 3m/s z Płd - Klimat.app
- DST 69.00km
- Czas 02:44
- VAVG 25.24km/h
- VMAX 38.52km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 2276kcal
- Podjazdy 106m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 listopada 2020
Kategoria <50
Huawei, Sienna cz.2
Średnie zachmurzenie, 6°C, Odczuwalna temperatura 4°C, Wilgotność 68%, Wiatr 3m/s z PłdW - Klimat.app
- DST 8.69km
- Czas 00:32
- VAVG 16.29km/h
- VMAX 32.04km/h
- Kalorie 115kcal
- Podjazdy 12m
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze