Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2024
Dystans całkowity: | 1276.18 km (w terenie 33.00 km; 2.59%) |
Czas w ruchu: | 70:54 |
Średnia prędkość: | 18.00 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.38 km/h |
Suma podjazdów: | 2499 m |
Maks. tętno maksymalne: | 133 (85 %) |
Maks. tętno średnie: | 113 (72 %) |
Suma kalorii: | 34469 kcal |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 53.17 km i 2h 57m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 18 listopada 2024
Kategoria całe NIC
Sklep hydrauliczny - razy trzy!
Przy okazji wymiany pralki okazało się, że zawór nie trzyma i trzeba go wymienić. Niby żadna robota, a sklep hydrauliczny mam w pobliżu, więc pojechałem, kupiłem, wykręciłem stary i... niespodzianka! W nowym dźwignia zamykająca dopływ wody była dłuższa, a że mam blisko szafkę z umywalką, to nie dawał się wkręcić. Drugi wyjazd do sklepu z zamysłem wymiany na inny model, ale sprzedawca w sklepie wyjaśnił, że dźwignię łatwo się zdejmuje i wtedy nie przeszkadza przy wkręcaniu w ścianę. Wszystko poszło dobrze, ale za mało miałem taśmy uszczelniającej i trochę ciekło. Trzecia wizyta w sklepie, tym razem kupić taśmę - i sukces! Całe szczęście, że nowa pralka dojechała dopiero po południu.
-
- DST 7.00km
- Czas 00:24
- VAVG 17.50km/h
- VMAX 23.43km/h
- HRmax 133 ( 85%)
- HRavg 113 ( 72%)
- Kalorie 91kcal
- Sprzęt Primus Historicus
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, przed śniadaniem
Jak niedziela, to..., wiadomo!
Niedziela jest dniem, gdy nie zastanawiam się nad wyborem trasy, tylko tnę prosto do mostu w Obórkach. Gdy wstanę wcześniej i mam więcej czasu, przedłużam do Gassów i wracam przez Piaseczno. A dziś jechałem przez Powsi, Kierszek i Józefosław do Puławskiej i stamtąd już do domu niedaleko.
PS. Podsiodłówkę mocuje się pod siodełko przy pomocy pokrętła, czyli system BOA, znany mi do tej pory z butów kolarskich. Mocowania do sztycy brak, ale chyba jest stabilnie. Nie wiem, bo z tyłu nie widzę. :)

Podsiodłówka z mocowaniem na radar Garmin Varia © yurek55

Radar + światełko = +10 do bezpieczeństwa © yurek55

Lubię zapach roweru o Poranku © yurek55

Most w Obórkach © yurek55
PS. Podsiodłówkę mocuje się pod siodełko przy pomocy pokrętła, czyli system BOA, znany mi do tej pory z butów kolarskich. Mocowania do sztycy brak, ale chyba jest stabilnie. Nie wiem, bo z tyłu nie widzę. :)

Podsiodłówka z mocowaniem na radar Garmin Varia © yurek55

Radar + światełko = +10 do bezpieczeństwa © yurek55

Lubię zapach roweru o Poranku © yurek55

Most w Obórkach © yurek55
-
- DST 51.41km
- Czas 02:38
- VAVG 19.52km/h
- VMAX 45.36km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 1384kcal
- Podjazdy 93m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Po kwadratki
Czekałem cały ranek i przedpołudnie aż przestanie kropić i mżyć na zmianę i gdy wyjechałem, czasu na jazdę nie miałem już zbyt wiele. Pojechałem więc pozbierać trochę squadrathinos, krążąc po uliczkach Komorowa, Michałowic, Reguł i innych pobliskich miejscowości.
A u mnie na Ochocie dziś pierwszy dzień apokalipsy komunikacyjnej. Ulica Bitwy Warszawskiej została zwężona do jednego pasa i to już na całym odcinku, od Grójeckiej do Ronda Zesłańców Syberyjskich. Zagrodzono i zablokowano również ulicę Białobrzeską na skrzyżowaniu z Bitwy i już dziś, w sobotę, tworzył się potężny korek. Co będzie w tygodniu, nawet nie chcę myśleć.

zamknięta Białobrzeska © yurek55

zwężona Bitwy Warszawskiej 1920 roku © yurek55

Dojechałem do Granicy! © yurek55

A u mnie na Ochocie dziś pierwszy dzień apokalipsy komunikacyjnej. Ulica Bitwy Warszawskiej została zwężona do jednego pasa i to już na całym odcinku, od Grójeckiej do Ronda Zesłańców Syberyjskich. Zagrodzono i zablokowano również ulicę Białobrzeską na skrzyżowaniu z Bitwy i już dziś, w sobotę, tworzył się potężny korek. Co będzie w tygodniu, nawet nie chcę myśleć.

zamknięta Białobrzeska © yurek55

zwężona Bitwy Warszawskiej 1920 roku © yurek55

Dojechałem do Granicy! © yurek55

-
- DST 57.43km
- Czas 03:18
- VAVG 17.40km/h
- VMAX 37.30km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 1505kcal
- Podjazdy 118m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 listopada 2024
Kategoria Pływanie
Basen / 35
Trzy miesiące przerwy...
3'11''/100m
3'11''/100m
- DST 1.50km
- Czas 00:47
- VAVG 1.91km/h
- Aktywność Pływanie
Piątek, 15 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel
Zachodnie wioski i prawie zgubiony radar
Dziś pojechałem starym szlakiem zachodnich wiosek, ale w wersji skróconej, nawet nie dojeżdżając do Leszna. Skręciłem na Zaborówek i wróciłem do domu na tyle wcześnie, że zdążyłem jeszcze na basen. Już trzy miesiące nie pływałem i trochę sumienie nie dawało mi spokoju, że taki leniwy się zrobiłem.
Co do drugiej części tytułu wpisu, to zdarzenie miało miejsce przedwczoraj i mocno się tym przejąłem. Nie dość, że to prezent, to przyczepiony z tyłu Garmin Varia RTL515 podwaja wartość mojego roweru. ;) Miałem szczęście, że jadący za mną taksówkarz widział, jak spada i wyprzedzając mnie krzyknął, że światełko mi odpadło. Na szczęście było to już w mieście, na ulicy Instalatorów, więc mogłem zawrócić i jechać chodnikiem. Po kilkudziesięciu metrach zauważyłem cały komplet leżący przy krawężniku i kamień spadł mi z serca. Okazało się, że na wstrząsach puściła gumka mocująca uchwyt do sztycy i odpadło wszystko razem. Mogę powiedzieć, potrójnie uśmiechnęło się do mnie szczęście, bo raz - uprzejmy taksówkarz, dwa -nikt go nie rozjechał, trzy - dystans między mocowaniem a sztycą, też się nie zgubił. Poszukałem bardziej stabilnego i pewnego sposobu mocowania i znalazłem, ale taki bezpieczny uchwyt kosztował jedną czwartą ceny samego urządzenia. Drugim wariantem było kupno podsiodłówki z dedykowanym uchwytem, co przy tej samej cenie jest zdecydowanie lepszą opcją. Jak już przyjdzie, nie omieszkam pokazać zdjęcia.

Kościół w Zaborowie 1 © yurek55

Kościół w Zaborowie 2 © yurek55 <!--?center-->
Co do drugiej części tytułu wpisu, to zdarzenie miało miejsce przedwczoraj i mocno się tym przejąłem. Nie dość, że to prezent, to przyczepiony z tyłu Garmin Varia RTL515 podwaja wartość mojego roweru. ;) Miałem szczęście, że jadący za mną taksówkarz widział, jak spada i wyprzedzając mnie krzyknął, że światełko mi odpadło. Na szczęście było to już w mieście, na ulicy Instalatorów, więc mogłem zawrócić i jechać chodnikiem. Po kilkudziesięciu metrach zauważyłem cały komplet leżący przy krawężniku i kamień spadł mi z serca. Okazało się, że na wstrząsach puściła gumka mocująca uchwyt do sztycy i odpadło wszystko razem. Mogę powiedzieć, potrójnie uśmiechnęło się do mnie szczęście, bo raz - uprzejmy taksówkarz, dwa -nikt go nie rozjechał, trzy - dystans między mocowaniem a sztycą, też się nie zgubił. Poszukałem bardziej stabilnego i pewnego sposobu mocowania i znalazłem, ale taki bezpieczny uchwyt kosztował jedną czwartą ceny samego urządzenia. Drugim wariantem było kupno podsiodłówki z dedykowanym uchwytem, co przy tej samej cenie jest zdecydowanie lepszą opcją. Jak już przyjdzie, nie omieszkam pokazać zdjęcia.

Kościół w Zaborowie 1 © yurek55

Kościół w Zaborowie 2 © yurek55 <!--?center-->
-
- DST 66.16km
- Czas 03:28
- VAVG 19.08km/h
- VMAX 31.14km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 1785kcal
- Podjazdy 108m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 listopada 2024
Kategoria <50, bieda-gravel
Do stawów i z powrotem
Dziś miałem trochę spraw - i dobrze, bo pogoda nadal jest tak depresyjna, że odbiera chęć do wszystkiego. A do aktywności fizycznej na dworze, w szczególności. Zmusiłem się jednak do krótkiej przejażdżki nad stawy michałowickie i wróciłem tą samą drogą.

Ścieżka im. Vico nel Lazio © yurek55

Vico nel Lazio - gmina bliźniacza Michałowic © yurek55

Ścieżka im. Vico nel Lazio © yurek55

Vico nel Lazio - gmina bliźniacza Michałowic © yurek55
-
- DST 34.00km
- Czas 01:44
- VAVG 19.62km/h
- VMAX 31.32km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 877kcal
- Podjazdy 74m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, kwadraty, squadrathinos
Rozbudowa 🟦 od południowego zachodu, plus, oczywiście, pchanko po mazowieckich piochach
Wczoraj nie chciało mi się ruszyć tyłka, więc wieczorem, aby się zmobilizować i zaktywizować, narysowałem sobie trasę pod nowe kwadraty. Początek zaplanowałem w Radziwiłłowie, a koniec w Żyrardowie, czyli z grubsza taka litera U. Wystartowałem ze stacji Warszawa Ochota, dzięki czemu uniknąłem noszenia roweru po kilkudziesięciu schodach na Zachodnim i o 9:20 rozpocząłem podróż. Początek zapowiadał się nieźle, ale szybko specyfika kwadratów dała znać i polna droga zrobiła się piaszczysta, każąc zsiadać z roweru i zasuwać z buta. Tym razem spacer z rowerem zajął więcej czasu niż dotychczas, a i reszta trasy często prowadziła przez lasy i inne trudne tereny. Prędkość przelotowa ucierpiała na tym okrutnie, ale na szczęście miałem zapas czasowy, a na dodatek końcówka była już po dobrych asfaltach. Na stację wpadłem dwadzieścia minut przed odjazdem i miałem czas, aż powróci mi krążenie w dłoniach i będę mógł poklikać w telefon kupując bilet. Zanim dojechałem do Warszawy było już mi całkiem ciepło i droga z dworca tego nie posuła.
Max square: 56x56
Max cluster: 3580 (+49)
Total tiles: 6550 (+27)
PS. Małych kwadracików, zwanych squadrathinos, zdobyłem aż 317. To te nowe, inne, drogi.

Mazowieckie piochy © yurek55

Pospacerowane! © yurek55

Dużo piachu © yurek55

Stacja z Żyrardów © yurek55
Max square: 56x56
Max cluster: 3580 (+49)
Total tiles: 6550 (+27)
PS. Małych kwadracików, zwanych squadrathinos, zdobyłem aż 317. To te nowe, inne, drogi.

Mazowieckie piochy © yurek55

Pospacerowane! © yurek55

Dużo piachu © yurek55

Stacja z Żyrardów © yurek55
-
- DST 87.00km
- Teren 14.00km
- Czas 05:06
- VAVG 17.06km/h
- VMAX 35.93km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 2351kcal
- Podjazdy 388m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 listopada 2024
Kategoria bieda-gravel, przed śniadaniem
Trzynaście tysięcy
Niedzielna, poranna trasa do mostu w Obórkach dała plon obfity, udało się bowiem tym wyjazdem przekroczyć tytułowy dystans. Czy uda się wykonać odważnie założony plan roczny - nie wiem. Wiem tylko, że jeśli zdrowie, chęci i pogoda dopiszą, jest szansa.

EC Siekierki © yurek55

Listopadowy, niedzielny Poranek © yurek55

Most w Obórkach © yurek55

Jeziorka z mostu © yurek55

Las Kabacki © yurek55

EC Siekierki © yurek55

Listopadowy, niedzielny Poranek © yurek55

Most w Obórkach © yurek55

Jeziorka z mostu © yurek55

Las Kabacki © yurek55
-
- DST 50.71km
- Czas 02:34
- VAVG 19.76km/h
- VMAX 34.14km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1384kcal
- Podjazdy 92m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 listopada 2024
Kategoria 50-100, bieda-gravel, squadrathinos
Kolory jesieni
Znów wybrałem się nad stawy w Michałowicach, żeby przejechać się dwa kilometry wzdłuż rzeczki Raszynki. Tym razem jednak skręciłem w stronę Michałowic, a że zaciekawiła mnie droga dla rowerów, którą jeszcze nie jechałem, skręciłem w nią i dojechałem do osiedla. Krążąc po uliczkach natknąłem się na uczestników Pruszkowskiego Biegu Ulicznego i postanowiłem przejechać kawałek ich trasą. Zaprowadziło mnie to do Parku Potulickich i tereny zupełnie mi dotąd nieznane. W centrum Pruszkowa rozstałem się z biegaczami i wróciłem do Pęcic, a tam już stałą trasą do Sękocina, Laszczek i powrót przez Dawidy. Tytuł wpisy nieco przewrotny, co ilustrują zdjęcia.

Szaro © yurek55

Buro © yurek55

Ponuro © yurek55

Jesiennie © yurek55

Szaro © yurek55

Buro © yurek55

Ponuro © yurek55

Jesiennie © yurek55
-
- DST 55.12km
- Czas 02:54
- VAVG 19.01km/h
- VMAX 35.28km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 1546kcal
- Podjazdy 124m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 listopada 2024
Kategoria > 100, bieda-gravel, squadrathinos
Pierwsza seta w listopadzie
I nie jest to ta seta, o której śpiewał Wiesław Gołas w nieoficjalnym hymnie pijackim "W Polskę idziemy". Wreszcie udało się zgrać kilka niezbędnych czynników to znaczy: czas, chęci, pogoda i stosowne do niej ubranie. Wyjeżdżając nie wiedziałem jeszcze co zrobię i nie nastawiałem się na długi dystans. Dlatego też, korzystając z szerokich opon, wybrałem terenową drogę z Truskawia do Mariewa, którą na co dzień omijam. Wolę dłuższą drogę asfaltem przez Koczargi i Borzęcin. Z kolei przed Lesznem i w Lesznie dwa razy skręcałem w polne drogi po kwadraciki, z myślą, że stamtąd już skieruję się do domu. Ale jakoś udało się odgonić te niegodne myśli i wybrałem drogę wojewódzką 579, skąd po ośmiu kilometrach skręciłem w cichą, leśną drogę na Wiersze, żeby przez Czosnów i Łomianki wrócić do Warszawy. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, złamałem barierę stu kilometrów, a pierwszy raz założona kurtka zimowa, wcale nie okazała się zbyt ciepła. Tak samo zresztą jak i rękawiczki.
Na zakończenie wyborczy akcent z za Wielkiej Wody.


Droga do Mariewa © yurek55

Kampinoska wioska Stanisławów © yurek55

Kampinoska wioska Wiersze © yurek55
Na zakończenie wyborczy akcent z za Wielkiej Wody.


Droga do Mariewa © yurek55

Kampinoska wioska Stanisławów © yurek55

Kampinoska wioska Wiersze © yurek55
-
- DST 110.45km
- Teren 7.00km
- Czas 05:50
- VAVG 18.93km/h
- VMAX 32.58km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 2934kcal
- Podjazdy 128m
- Sprzęt Bystry Baranek
- Aktywność Jazda na rowerze