Informacje

  • Wszystkie kilometry: 138215.32 km
  • Km w terenie: 2424.65 km (1.75%)
  • Czas na rowerze: 293d 13h 25m
  • Prędkość średnia: 19.57 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl ... i w latach poprzednich

AD 2023 button stats 
bikestats.pl

AD 2022 button stats 
bikestats.pl

AD 2021 button stats 
bikestats.pl

AD 2020 button stats 
bikestats.pl

AD 2019 button stats 
bikestats.pl

AD 2018 button stats 
bikestats.pl

AD 2017 button stats 

bikestats.pl

AD 2016 button stats 

bikestats.pl

AD 2015 button stats 

bikestats.pl                   AD 2014 button stats 

bikestats.pl                   AD 2013 button stats 

bikestats.pl                   AD 2012 button stats 

bikestats.pl                  AD 2011 Gminobranie



Pogoda na rower

Pogoda Warszawa

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yurek55.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2020

Dystans całkowity:834.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:39:44
Średnia prędkość:21.00 km/h
Maksymalna prędkość:50.04 km/h
Suma podjazdów:1787 m
Suma kalorii:24854 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:64.18 km i 3h 03m
Więcej statystyk
Czwartek, 6 sierpnia 2020 Kategoria > 100, Gassy

Daleko, aż do Grójca

Chciałem gdzieś dalej pojechać, przypomnieć sobie dawno nieodwiedzane miejsca, a nie te same widoki ciągle oglądać. Nawet do Gassów pojechałem nieco inną trasą, przez Powsin, Bielawę i Habdzin. Tym razem przystanku na przystani nie było, tylko prosto do Góry Kawiarni na rowerowy posiłek. Tym razem zdjęć nie robiłem, ale zestaw był ten sam, co w poniedziałek; kawa i ciasteczko rowerowe. Za Czerskiem zaczęły się nowe tereny, choć trasa do Chynowa znana, ale nieco zapomniana. Do Grójca dojechałem niemiłą dla nas "pięćdziesiętką", którą opuściłem jak tylko pokazał się pierwszy drogowskaz do centrum. Niepotrzebnie, bo w Grójcu się nieco zakałapućkałem, w rezultacie lądując znów na "50", tylko nieco dalej. Ale długo nią nie jechałem, bo wykorzystałem trasę zapisaną w Locusie i skrótem pojechałem do miejscowości Worów, a jak już mnie doprowadziło do wojewódzkiej 722, to dalej nawigacji nie potrzebowałem.  W Piasecznie nie udało mi się uzupełnić bidonu i polać się wodą, bo nikogo nie było w domu i dopiero w sklepie w Zgorzale kupiłem dwie butelki 0,5. Po krótkim odpoczynku w klimatyzowanym pomieszczeniu i uzupełnieniu płynu we wnętrzu i bidonie, z nowymi siłami i zapałem dojechałem do domu. Tak więc pomimo upału, wystarczyło mi 2,5 litra wody + kawa, do tego ciasteczko i baton zbożowy. 
Zdjęcia jakieś małe, a dlaczego - nie wiem. 
PS. Kilometry z licznika, bo Garmina włączyłem dopiero przy Żwirki
Mural legijny w Powsinie
Mural legijny w Powsinie © yurek55

DDR Powsin - Konstancin, długość 300 metrów
DDR Powsin - Konstancin, długość 300 metrów © yurek55

Ekipa filmowa w Podłęczu
Ekipa filmowa w Podłęczu © yurek55
Panie aktorki
Panie aktorki © yurek55

Zagłębie sadownicze
Zagłębie sadownicze © yurek55
Sady, sady, sady...
Sady, sady, sady... © yurek55

Najstarszy drewniany na Mazowszu
Najstarszy drewniany na Mazowszu © yurek55

500 - lecie było w 1934 roku
500 - lecie było w 1934 roku © yurek55
Kościół w Chynowie
Kościół w Chynowie © yurek55

Woda na cmentarzy w Chynowie
Woda na cmentarzu w Chynowie © yurek55
  • DST 144.00km
  • Czas 06:36
  • VAVG 21.82km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 4435kcal
  • Podjazdy 376m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 sierpnia 2020 Kategoria <50, ku pomocy, Piaseczno/Ursynów

Pada deszczyk, pada...

Powtórzyłem wczorajszą trasę, ale w wersji mocno skróconej, czyli tam - i z powrotem. Wiedziaałem, że ma padać deszcz, ale w skrytości ducha liczyłem na późniejszą porę. Tymczasem już rano lekko kropiło i tak było przez całą trasę, tylko z różną intensywnością.  W tamtą stronę dojechałem nawet w miarę komfortowo, do tego stopnia, że nawet chciałem kurtkę - trzepotkę zdejmować, a dopiero wracając założyłem rękawki. Nie było zbyt zimno, więc deszcz nie był aż tak wielkim problemem. Dopiero w domu okazało się, jak bardzo jestem przemoczony, a buty tak nasiąkły, że podwoiły swoją wagę.  Oprócz prania i kąpieli czekało mnie jeszcze czyszczenie roweru i to w wersji rozszerzonej, łącznie z szejkowaniem w benzynie łańcucha i smarowaniem, rzecz jasna.  
Dziś wyjazd też był kombinowany rower - samochód - rower, ale nie zapisałem części pierwszej, tak jak wczoraj, tylko po prostu wyłączyłem Garmina. Włączyłem go, gdy ponownie wsiadłem na rower i na mapie powstała linia prosta, łącząca punkty zakończenia jazdy rowerem i jej wznowienia. Ale co ciekawe, nie zafałszował dystansu i nie dodał kilometrów przejechanych w samochodzie. Oba liczniki pokazały ten sam dystans.
Wirażową na południe
Wirażową na południe © yurek55
Mokry kokpit
Mokry kokpit © yurek55


  • DST 41.93km
  • Czas 01:57
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1244kcal
  • Podjazdy 66m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 sierpnia 2020 Kategoria Piaseczno/Ursynów, ku pomocy, > 100

Cz.2. Piaseczno, prom, Karczew, GK

Dziś wyjechałem z domu na tyle wcześnie, że miałem czas na dluższy dystans i to połączony z niespiesznym eksplorowaniem nieznanych terenów. Dla wyjaśnienia tytułu wpisu, pierwsza część dystansu, to jazda do Piaseczna po samochód i odstawienie go do warsztatu nieopodal. Ponieważ nie wiedziałem jak zachowa się Garmin rejestrując taki mieszany sposób jazdy i czy nie pobiję nieuczciwie KOM-ów na Stravie, zapisałem pierwszy odcinek i dopiero jak znów wsiadłem na rower, włączyłem ponownie rejestrację śladu.
Początkowo zamierzałem jechać na kawę do Góry Kalwarii, ale pogoda była niepewna i było za wcześnie, więc najpierw wybrałem kierunek Gassy i tam miałem zdecydować co dalej. Ale po drodze zmieniłęm nieco trasę i okazało się, że dojechałem do cmentarza w Skolimowie. Pierwszy raz tam trafiłem i nawet nie wiedziałem, że to tak niedaleko mojej stałęj trasy. 
Grobowiec Sudyków
Grobowiec Sudyków © yurek55
Tablica
Tablica © yurek55
Grobowiec w Skolimowie
Grobowiec w Skolimowie © yurek55
Kwatera pensjonariuszy Domu Aktora Weterana w Skolimowie
Kwatera pensjonariuszy Domu Aktora Weterana w Skolimowie © yurek55
Kwatera aktorów, tancerzy, suflerów - ludzi teatru
Kwatera aktorów, tancerzy, suflerów - ludzi teatru © yurek55
Po wizycie na cmentarzu kontynuowałem jazdę jeszcze tylko z kilometr, bo w Czarnowie skończył się asfalt i zawróciłem ma z góry upatrzone drogi. No prawie, bo pojechałem pierwszy raz ulicą Potulickich i ona bardziej mi się podoba, bo nie trzeba tak męczyć się pod górę, jak na Gąsiorowskiego. 
W Gassach podjechał akurat prom i uznałem to za znak, że mam jechać na drugi brzeg i tamtędy dojechać do Góry Kalwarii. Jak pomyslałem, tak zrobiłem. Prom miałem do własnej, wyłącznej dyspozycji i w komfortowych warunkach po chwili byłem po drugiej stronie Wisły. Po powrocie Strava pokazała mi, że mam PR na segmencie "Promem przez Wisłę sprint :)". Poczucie humoru w narodzie nie ginie.
Prom cały dla mnie!
Prom cały dla mnie! © yurek55
Po drugiej stronie tylko kawałeczek trzeba jechać wylotową wojewódzką na Puławy, hałaśliwą ale z poboczem i zaraz na rondzie w Otwocku Wielkim skręcamy w prawo i zanurzamy się w ciszę i spokój. Pustymi drogamii Nabrzeża.dojeżdżamy do niesławnej "oięćdziesiątki" i przed nami najgorszy, ale na szczęście dość krótki, ok. dwukilometrowy odcinek do mostu i kawałek dalej. Tam zostawiamy TIRy, niech sobie pędżą obwodnicą i skręcamy do miasta. A tam, wiadomo! :)
Posiłek na szlaku
Posiłek na szlaku © yurek55
W powrotnej drodze jeszcze tylko raz z utartej trasy zboczyłem i znalazłem się nad samą Wisłą. Niestety wygłodzone komary wyczuły świeżą krew i zleciały się z najdalszych okolic i szybko musiałem się stamtąd rejterować.
Dzika rzeka Wisła
Dzika rzeka Wisła © yurek55
Triban 520
Triban 520 © yurek55
Później już nie zatrzymywałem się po drodze, nawet zdjęcia robiłem "w locie". Dopiero w Powsinie zajrzałem do sklepu Specjalized i w Wilanowie do AirBiku w poszukiwaniu niedużej podsiodłówki. Ale chyba sam nie wiem, czego potrzebuję, więc trudno się zdecydować. :)
Wietrzenie floty powietrznej
Wietrzenie floty powietrznej © yurek55
Żniwa AD 2020
Żniwa AD 2020 © yurek55


height="405" width="590" frameborder="0" allowtransparency="true" scrolling="no" src="https://www.strava.com/activities/3858102800/embed/0404428566d8124b6a2c6f8746d48917d825238b">
  • DST 109.53km
  • Czas 05:24
  • VAVG 20.28km/h
  • VMAX 44.28km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 3205kcal
  • Podjazdy 193m
  • Sprzęt Bystry Baranek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl